Zgierz - wydarzenia, komentarze, opinie
Może takie działania jaj opisane, to jest metoda.
Skoro mieszkańcy Zgierza nabrali się na obietnice Staniszewskiego ze Szczukwina, to może kupią metodę naprawy nawierzchni poprzez jej malowanie?
Malowanie dziur w jezdni przypomina pudrowanie kału.
Nieważne jak duża warstwa farby dziury i tak pozostaną
Tak Zgierz się robi według norm PiS.
Malowane dziury
Od lipca 2015 roku mieszkańcy ulicy Gołębiej czekają na naprawę chodników po obu stronach jezdni. Ich tragiczny stan zagraża bezpieczeństwu pieszych.
Władze Zgierza zgodziły się z mieszkańcami odnośnie oceny stanu technicznego, bowiem nie mówiły o remoncie tylko o konieczności wykonania nowych nawierzchni na odcinku od ul. Pietrusińskiego do drogi krajowej. Niestety w budżecie zabrakło 71.000 zł. Starszym mieszkańcom pozostało siedzieć w domu lub ryzykować wyprawę i uważnie patrzeć pod nogi. Z Wydziału Inwestycji i Rozwoju Urzędu Miasta Zgierza padła obietnica przeznaczenia na ten cel ewentualnych oszczędności z postępowań przetargowych lub umieszczenie inwestycji w budżecie, „w kolejnych latach”.
Sierpień 2016
Na ulicy Gołębiej, 100m od pieszego toru przeszkód, pojawiają się świeżo wymalowane miejsca parkingowe i bieluteńkie znaki poziome. Namalowane z fantazją, bo czasami się kończą, a czasami zaczynają w dziurach. Ciekawe, czy to inwestycja z nadwyżki, czy w ramach budżetu?
Anna Gabara, Kurier Zgierski nr 1/2016
za: https://www.facebook.com/kurierzgierski/