Pożegnanie

Pakuj się dziewczyno, pakuj swe klamoty,
Na nic się przydały twe wyborcze spoty,
Na nic kwiatki, bratki, uschnięte stokrotki,
Pozostawisz w mieście finansowe smrodki.

Nie pomogło lico, karminowe usta,
Na twej twarzy winna leżeć czarna chusta,
To znak od siły wyższej, wybawienie miasta,
Obyś szybko siebie samą w łepek trzasła.

Już zawodzą wilki, pieje kogut w nocy,
Aniołki strzelają z pozłacanej procy,
Wszyscy wiedzą bowiem, że czeka kostucha,
Która właśnie mierzy w stronę twego ucha.


Od Zgierskich ludzi z "Kulturą bez Wieczorka"

Ta Pani już czeka na naszą Iwonkę.

Wydaje mi się, że ktoś tu już przesadza. Autora powyższego wpisu - nie pozdrawiam.

Panie Grzegorzu, a Pan kiedy zabierze karminową damę do podłęczyckiego ośrodka?

nie zabierze, jest tak samo umoczony

By, by Paździochowa...:P