Iwona Wieczorek zapowiadała strumień srodków z Unii Europejskiej.
Inne samorządy pozyskują takowe, a Zgierza brak na liście beneficjentów.

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/lo … omosc.html

Iwona Wieczorek tylko pieknie zapowiadala w kampanii wyborczej.
Jej prezydentura to pasmo porażek i braku realizacji zapowiedzi.

Wieczorkowa zapowiadała w kampanii wyborczej, że będzie starała się o pieniądze dla Zgierza. I trzeba przyznać, że stara się pozyskiwać pieniądze, ale ... dla siebie. Dlatego tez zasiada w 2 radach nadzorczych.

Gdyby dofinansowywane były "bankiety", to zgierskie władze prawdopodobnie byłyby zdecydowanym liderem w pozyskiwaniu srodków na te cele.
Dzięki takiemu dofinansowaniu "Złota Rybka" stałaby się marką regionu, bo z Miastem Tkaczy jakoś się niezbyt udaje.

Iwona Wieczorek gwarantowała pozyskanie środków z Unii Europejskiej dla Zgierza.
Jednak dokonania w tej kwestii są mizerne.
Podobnie jak prezydentura Sokoła jest, to fatalny okres w dzziedzinie pozyskania pieniędzy z róznorakich funduszy europejskich.
Poczęści jest to związane z doborem niekompetentnych współpracowników.
Kolejnym aspektem jest brak planu zagospodarowania przestrzennego miasta, który blokuje poważne inwestycje.

Już trzeci kolejny prezydent chwali się Miastem Tkaczy.
Jako swój sukces to przedsięwzięcie określił Karol Maśliński, następnie Jerzy Sokół, a teraz doktor Iwona Wieczorek.
Jednak ten medialny sukces nie znalazł pozytywnej akceptacji w przyznaniu środków z funduszy europejskich na markę łódzkiego. Częściowo jest to wina nieudolnych i niekompetentnych współpracowników Wieczorkowej, którzy nie byli w stanie przygotować aplikacji na odpowiednim poziomie.

Muszę choć raz stanąć w obronie pani prezydent. Otóż jej wielkim wkładem w rozwój Miasta Tkaczy jest utworzenie tam ... Muzeum Lalek.

Mialem ostatnio okazję przejść przez Miasto Tkaczy.
Na odcinku ul. Narutowicza od Długiej do Rębowskiego, nastepnie Rebowskiego.
Na całym odcinku nie spotkalem nikogo.
Dla wyjaśnienia spacerowałem około godz 18.00.

Traper - Rembowskiego!
A ducha Karola Maślińskiego nie spotkałeś?

Kano masz rację zrobiłem błąd w nazwie ulicy REMBOWSKIEGO.
Ale jak pytasz o ducha Karola Maślińskiego, to przelotnie coś mi się przed oczami majaczyło.
Ale jak na ducha to cielsko było zbyt wypasione.
Chociaż jak się jest u koryta to i cielsko rosnie.

Tak budowali, budowali to Miasto Tkaczy, że nawet lokalu gastronomicznego na odpowiednim poziomie nie zbudowali.
Niby przysłowie mówi, że Nie od razu Kraków zbudowano ale dla obecnej wladzy lokal z wyszynkiem to podstawa.

Lokal gastronomiczny w Mieście Tkaczy dla zgierskich "grubych ryb" znajduje się w "Złotej Rybce".

"Złota Rybka" to lokal właściwy dla Neapolu lub Palermo. Ale widać, w Zgierzu lokal dobrze prosperuje. Jest miejscem gdzie można omówić najważniejsze sprawy i uczcić kolejne sukcesy.

Rozumiem kano,że stwierdzasz to z autopsji

Med nie wiem czy Kano był w Złotej Rybce, ale Wasza ekipa ma tam ABONAMENT.
Tam podejmujecie strategiczne decyzje.
Teraz rozumię, że

pod wpływem

decyzje nie mogą być dobre dla mieszkańców.

Miałem okazję kiedyś przejeżdżając do Grotnik wstąpić do Złotej Rybki.
Nikogo podobnego do osobników, o których piszecie nie spotkałem.
Menu także wydała mi się skromne, gdyż znajdującej się w nazwie ryby nie mogłem zamówić.
Ale to tylko Zgierz to czego się spodziewać?
W Zakopanem jak jest napisane np. pstrąg to znaczy, że o każdej porze dnia czy roku moę tam zjeśc pstrąga.

Już w niedługim czasie Miasto Tkaczy będzie w takim samym stanie jak przed jego utworzeniem czyli kompletna ruina.
Większość domów jest niewykorzystywana.
Trwają gorączkowe poszukiwania koncepcji ich zagospodarowania.
Narazie stoją puste i niszczeją.

To dzięki Pani Prezydent Wieczorek do Zgierza napłynął największy strumień środków z Unii Europejskiej.

Jak korzystać z dotacji unijnych
PORADNIK DOTACYJNY na lata 2014 - 2020

więcej informacji na:http://www.aiir.pl/

To dzięki pani prezydent do Zgierza nie napłynął największy strumień pieniędzy, lecz największy strumień obiboków, cwaniaków, miernot i jej przydupasów.

Każdy szef dobiera sobie współpracowników, którzy nie przerastają go poziomem.
Dlatego Iwona Wieczorek zatrudniła potomstwo kwiaciarek, fryzjerów itp....