Rusza niebawem budowa S -14
Uczestniczyłem niedawno razem ze starostą powiatu zgierskiego Bogdanem Jarotą w spotkaniu samorządowców dotyczącym min. informacji o przygotowaniach do rozpoczęcia budowy S-14. Samorządowcy chcą mieć wiedzę na ten temat, bo muszą koordynować , na swym terenie, wiele spraw związanych z tą inwestycją. Po spotkaniu przygotowano stosowne wystąpienie do Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad w Warszawie. Udzielił on, pismem z dnia 8 sierpnia 2016 roku odpowiedzi.
Oto jego treść:
“Przedstawiam poniżej harmonogram działań dla budowy zachodniej obwodnicy Łodzi . Inwestycja została podzielona na dwa odcinki realizacyjne:
- węzeł “Łódż Lublinek” - węzeł “Łódż - Teofilów“ o długości 12,06 km,
- węzeł “Łódż - Teofilów” (bez węzła) - dk 91 w miejscowości Słowik o długości 16,34 km.
Dla interesującego nas, mieszkańców Zgierza, tego drugiego odcinka inwestycji przewiduje się:
- podpisanie umowy z wykonawcą - w grudniu 2016 roku
- rozpoczęcie robót - w marcu 2017 roku
- zakończenie robót - w sierpniu 2020 roku
Powyższe harmonogramy mogą ulec nieznacznym korektom.
A więc niedługo ruszy budowa S-14, tak ważna dla naszego miasta. Oczekiwaliśmy tej inwestycji od kilkudziesięciu lat. Kibicujmy jej!
Sławomierz Janiszewski
Wiceprzewodniczący Rady Powiatu Zgierskiego
tekst z numeru 2/2016 Kuriera Zgierskiego
https://www.facebook.com/kurierzgierski/
Wreszcie pozytywna informacja dla mieszkańców, szczególnie Osiedla 650 lecia.
Dzieki tej trasie takze do Łodzi będzie łatwiej dojechać.
Rząd PiS odsunął w niewiadomy czas budowę drogi S-14 mającej stanowić obwodnicę min. Zgierza.
Najbardziej zadowolony z tej decyzji jest Radosław Gajda (przewodniczący Rady Miasta Zgierza) wybrany z listy PiS.
Poniżej komentarz w tej sprawie znaleziony na profilu Facebooka Nasz Zgierz
Po lewej Przemysław Staniszewski (prezydent Zgierza zamieszkały w Szczukwinie) po prawej Radosław Gajda zamieszkały w Zgierzu.
Jakoś do tej pory poseł Matuszewski (PiS) nie odniósł się do sprawy odsunięcia budowy drogi S-14. Zawsze winę za wszystko obarczał PO. Ciekawe kto teraz przeszkodził rządowi PiS na realizację tej drogi? Ciekawe czy on sam bronił tej inwestycji? Zapewne czeka on na jakieś wytyczne prezesa co ma mówić w tej sprawie i później będzie powtarzał to bez sensu w kółko,
Z jednym musimy się jednak zgodzić, że zgierski poseł jest w wielu sprawach bardzo skuteczny. Chociażby w walce o budowę lodowiska (celem zaspokojenia swojego hobby), budowę myjni samochodowej (dla swojej rodziny)w parku miejskim. Wierzymy także o jego skuteczność w sprawie zakazu handlu w niedzielę, za wyjątkiem stacji benzynowych (gdyż takową posiada jego rodzina).
S 14 będzie realizowana.
https://www.radiolodz.pl/posts/30126-wi … ealizowana
Gajda powinien być pierwszym orędownikiem budowy S14.
Hałas robiony przez TIR-y jest uciążliwy, a to utrudnia słuchanie koncertów"szarpidrutów", których zaprasza do Zgierza.
Niby budowa drogi S-14 ma być realizowana, tylko nie mówi się kiedy.
Zbudują obwodnice jak PiS będzie rządził 5 kadencję.
Obwodnicy nie będą budować, bo wszystko co robiła PO jest złe.
Gajda umieścił na Facebooku post w ktorym przedstawia się jako przeciwnik budowy S14.
Po fali krytyki post zniknął z jego profilu, czyżby zmienił zdanie w tej sprawie?
Dyskusja na FB o S 14 i nie tylko.
Dalsza część dyskusji o S 14.
Warto zwrócić uwagę na wpisy Bartosza Janiszewskiego, który próbuje dorównać Radosławowi Gajdzie zdeklarowanemu przeciwnikowi tej inwestycji.
Bartosz Janiszewski próbuje zaistnieć stad "troska" o obwodnicę czyli zaniechanie jej budowy.
Ciekawe czy będzie te pomysły przedstawiał mieszkańcom bloków przy Gałczyńskiego?
Z jednej strony żal tego przecież kiedyś sympatycznego młodego chłopca, z drugiej strony to dał się sam jak dziecko zawłaszczyć Gajdzie. Teraz to on nie ma własnego zdania, nawet nieświadomie wykonuje i legitymizuje działania Gajdy. A tak się dobrze zapowiadał. Kariera polityczna stała przed nim otworem, a tak sam sobie ją zamknął na własne życzenie. Oczywiście za podszeptem jego obecnego guru! I tak nastąpił koniec Bartosza Janiszewskiego tylko on jeszcze o tym nie wie!
Bartosza Janiszewskiego można podsumować cytatem z Wyspiańskiego:
Miałeś, chamie, złoty róg, miałeś, chamie, czapkę z piór: czapkę wicher niesie, róg huka po lesie, ostał ci się ino sznur, ostał ci się ino sznur.....
Mieszkańcy tych bloków nie chcą mieszkać obok drogi ekspresowej S14
Na zgierskim osiedlu 650-lecia odżyły obawy o to, jak będzie się tu mieszkało po wybudowaniu drogi ekspresowej S14. Jak pokazuje przykład oddanej do użytku w lipcu ubiegłego roku autostrady A1, hałas powodowany przez pędzące samochody jest słyszalny nawet w domach oddalonych o pół kilometra.
http://www.expressilustrowany.pl/lodz/a … ,11784800/
Wszystkich tych tak oburzonych z Oś 650 lecia należy zaprosić na kilka dni aby pomieszkali na Ozorkowskiej. Myślę, że dopiero wtedy zrozumieją potrzebę obwodnicy.
Igło przeciwnicy obwodnicy (S-14) mogą takze przekonywać mieszkających przy Gałczyńskiego, że jest ona zbędna.
Przeciwny budowie obwodnicy rząd PiS będzie miał wymówkę, bo potencjalni wykonawcy złożyli oferty przekraczające zabezpieczone środki na budowę S-14.
Gajda będzie się cieszył z takiego obrotu sprawy.
Mieszkający przy Ozorkowskiej, Łęczyckiej czy Łódzkiej będą nadal złorzeczyć.
Kolejna porcja mądrości o zbędności S-14 od jej przeciwnika Bartosza Janiszewskiego.
Kolejny odcinek dyskusji o potrzebie S14 
Od czasu gdy Bartosz Janiszewski przeszedł do obozu władzy w Zgierzu coś zaczęło uwierać jego mozg.
Uważa się on za mędrca, który zna rozwiązania na wszystkie nurtujące mieszkańców problemy.
Tylko dziwne, ze te problemy nie znikają tylko są tworzone nowe.
Teofil napisał:
Od czasu gdy Bartosz Janiszewski przeszedł do obozu władzy w Zgierzu coś zaczęło uwierać jego mozg.
Uważa się on za mędrca, który zna rozwiązania na wszystkie nurtujące mieszkańców problemy.
Tylko dziwne, ze te problemy nie znikają tylko są tworzone nowe.
Bartosz Janiszewski twierdzi, że wie, bo wie. Bardzo twarda deklaracja czyli "wiem tyle ile zjem". Jeżeli ktoś taki jak Bartosz Janiszewski czyli NIKT próbuje dyskutować na portalu społecznościowym to efekty widać na odległość. Wychodzi pustka, echo się niesie, po prostu wydmuszka!
Znawca wszechrzeczy Bartosz Janiszewski był przedstawiany przez Młynarza (Gajdę) jako absolwent szkoły do "panienek".
Od czasu gdy Gajda został jego guru okazuje się najważniejszym radnym zachwalającym pomysły prezydenta spod Tuszyna.
Bartoszek za ciepłą posadkę w MUK jest gotów uzasadniać, że luty ma 30 dni.
Ciekawe dlaczego jeszcze swych mądrości w sprawie S14 nie obwieściła szefowa klubu Staniszewskiego radna Beata Świątczak?
Jej przemyślenia na pewno byłyby ciekawe.
Radosław Gajda i Bartosz Janiszewski się cieszą, gdyż budowa S- 14 stanęła pod znakiem zapytania.
http://lodz.wyborcza.pl/lodz/7,35136,21 … rects=true
Konkretna deklaracja w sprawie budowy S-14.
Kiedy zostanie zbudowana?
Czy za rządów PiS?
Poseł Marek Matuszewski: "Wybudujemy S14"
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Matuszewski zapewnia, że zachodnia obwodnica Łodzi, czyli droga S14 powstanie.
Poseł Matuszewski zapowiada budowę S-14, a Bartosz Janiszewski wie swoje, że S-14 jest dla Zgierza niepotrzebna.
Większość dyskutujących o S-14 jest za jej budową, jedynie radny Bartosz Janiszewski konsekwentnie jest przeciwny.
Radosław Gajda i Bartosz Janiszewski świętują
Przetarg na budowę S-14 unieważniony.
http://lodz.wyborcza.pl/lodz/7,35136,21 … cyzje.html
Jeżeli Janiszewski i Gajda świętują coś co jest koszmarem Zgierza to takich radnych należy przekreślić raz na zawsze!!!!
Bartosz Janiszewski i Radosław Gajda wyznają filozofie, że jesli cos ma zostać zrobione, to tylko według ich mniemania.
Nie trafiają do nich żadne argumenty.
W sprawie budowy S 14 są przeciw, bo jest to realizacja pomysłu Platformy Obywatelskiej.
Perspektywa budowy S14 została przez rząd PiS w czasie, to Zgierzanie protestowali.
https://www.radiolodz.pl/posts/33424-pr … akorkowany
Oświadczenie Prezydenta Miasta Zgierza w sprawie drogi ekspresowej S-14
Szanowni mieszkańcy,
Niezależnie od wszelkich za i przeciw niewątpliwym jest fakt, że Zgierz potrzebuje drogi ekspresowej S-14.
Jako Prezydent Miasta Zgierza mam nadzieję, że dotychczas podjęte działania pozwolą na ostateczną realizację tego przedsięwzięcia. Powszechną tendencją jest wyprowadzanie ruchu tranzytowego z centrum miast. Tymczasem przez Zgierz przejeżdżają tysiące samochodów, które stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa mieszkańców, ale i znacznie zanieczyszczają powietrze.
Budowa zachodniej obwodnicy aglomeracji łódzkiej planowana już była w latach 70. ubiegłego wieku. Fakt, że nie powstała do tej pory to efekt zaniedbań wielu lat.
Tym bardziej potrzebne jest wspólne działanie, ponad podziałami politycznymi. Droga ekspresowa S-14, pozwalająca na zamknięcie pierścienia autostradowego wokół Łodzi to szansa na rozwój całej aglomeracji, w tym przede wszystkim Zgierza. Mam nadzieję, że zaawansowanie prac nad powstaniem drogi ekspresowej nie pozwoli na rezygnację z tej inwestycji. Pragnę jeszcze raz podkreślić, że zgierzanie czekają na drogę ekspresową S-14.
W tym miejscu należy dodać, że wystąpiłem ze stosownymi pismami do Pani Beaty Szydło Premier RP oraz do Pana Andrzeja Adamczyka Ministra Infrastruktury i Budownictwa o przedstawienie harmonogramu dalszych działań dotyczących realizacji tak kluczowej inwestycji dla naszego miasta, jakim jest budowa drogi ekspresowej S-14.
Z poważaniem,
Prezydent Miasta Zgierza
Przemysław Staniszewski
za:http://www.miasto.zgierz.pl/pl/content/ … sowej-s-14
Staniszewski i PiS ogłosili w 2016 roku, że obwodnica Zgierza S-14 powstanie.
Zgierzanie chcą S-14, rząd tworzy problemy
„Łódź będzie pierwszym miastem w Polsce z pełną obwodnicą drogową” - tak brzmiały buńczuczne zapowiedzi Wicepremiera Piotra Glińskiego (PiS) wypowiedziane w listopadzie 2016r. Póki co jednak nie wiadomo kiedy to nastąpi. Prawdę mówiąc, nie wiadomo czy w ogóle to nastąpi.
S14 a sprawa zgierska.
O tym, że S 14 jest ważna dla Zgierza nie trzeba przekonywać nikogo, kto porusza się po zgierskich drogach. To widać zwłaszcza w godzinach porannych i popołudniowych, kiedy na drogach miasta tworzą się wielokilometrowe korki. Zgierz się dusi i to bynajmniej nie w przenośni. Dusi komunikacyjnie gdyż punktualne dotarcie do miejsca przeznaczenia samochodem staje się niezwykle trudne. Dusi się także poprzez emisję spalin samochodowych. Sytuacji nie ułatwia także fatalny stan komunikacji miejskiej. Jeżdżący 10 km/h tramwaj jest już znany w całej Polsce. Mimo to, działania władz miasta w celu poprawy tego stanu rzeczy nie wychodzą poza sferę deklaracji. Te zaś jak wiadomo nijak nie mogą przyczynić się do realnej poprawy stanu torowiska tramwajowego, co mogłoby skłonić wielu zgierzan do zmiany środka transportu.
Zgierzanie protestują
Nie ma zatem czemu się dziwić, że unieważnienie przetargu na budowę S14 spowodowało, że Zgierzanie już drugi raz w tym roku wyszli w tej sprawie na ulice, ostatni raz w dniu 2 marca br. Tak samo jak i wcześniej miejscem protestu było przejście dla pieszych przy Łaźni Miejskiej na ulicy Łęczyckiej, czyli jedno z najbardziej zakorkowanych miejsc w mieście. Organizatorami protestu byli członkowie zgierskiego koła Platformy Obywatelskiej. Protest pokazał, że Zgierzanie S14 potrzebują i wiedzą, że jest to inwestycja o strategicznym znaczeniu dla miasta. Bo S14 to także kwestie gospodarcze. To rynek pracy dla inwestorów. To także miejsca pracy dla Zgierzan.
W proteście wzięło udział ponad sto osób. Zwykłych mieszkańców Zgierza. Część z nich stanowili działacze lokalnych organizacji politycznych oraz stowarzyszeń (m.in. Platformy Obywatelskiej, Sojuszu Lewicy Demokratycznej oraz Nowoczesnej i PSL). Wszystkich jednoczyła i jednoczy troska o rozwój miasta. Rozwój miasta w europejskim znaczeniu tego słowa, oparty o lepsze warunki życia mieszkańców i ich bezpieczeństwo.
Wielkim nieobecnym tych protestów był Prezydent Miasta Zgierza, Przemysław Staniszewski. Jest to więcej niż zastanawiające i zaskakujące zarazem. Był na te protesty zaproszony. Same protesty nie miały charakteru politycznego. Sam prezydent także publicznie deklaruje swą bezpartyjność. W swym oświadczeniu zawartym na profilu facebookowym pisze o pismach, które w tej sprawie wystosował do administracji rządowej. A przecież podstawowym krokiem w tym zakresie powinna być rozmowa z posłem PiS Markiem Matuszewskim.
Podstawową słabością Przemysława Staniszewskiego jest to, że nie posiada on własnego zaplecza politycznego. Ma za to iluzję w postaci klubu w radzie miasta noszącego jego imię i nazwisko. Wszyscy wiedzą jednak, że jest to iluzja, bowiem klub ten twardą ręką trzyma przewodniczący Rady Miasta, Radosław Gajda. (wybrany z listy PiS)
W tym miejscu warto sobie zadać pytanie co spowodowało, że pieniądze zarezerwowane na budowę S14 przez ekipę rządową PO - PSL w kwocie 1,7 miliarda złotych przestały być wystarczające. Winy za ten stan rzeczy należy upatrywać w opieszałości ekipy obecnie rządzącej w zakresie organizacji prac zmierzających do ogłoszenia przetargu. Skutek był bardzo łatwy do przewidzenia. Wzrost cen mas bitumicznych oraz energii elektrycznej musiał spowodować to, iż wykonawcy złożyli oferty wyższe niż kwota zabezpieczona w budżecie. Najważniejszą przyczyną jest jednakże to iż wspomnianą wyżej kwotę, zapisaną wcześniej w budżecie, obniżono. To doprowadziło do tego, że kwota na jaką zostały złożone oferty, tj 1 mld 580 mln zł. okazała się niewystarczającą.
S14 to szansa dla Zgierza i jego mieszkańców. Oby dane nam było doczekać się realizacji tej inwestycji.
Karol Mielewski
tekst został zamieszczony w numerze 7 miesięcznika Kurier Zgierski marzec-kwiecień 2017
https://www.facebook.com/kurierzgierski … 85770198:0
Dokąd będzie rządził PiS S14 nie zostanie zbudowana.
Matuszewski jest zbyt " cienki" aby sprawę popchnąć.
Ale do swojej firmy drogę zbudował mu Staniszewski.
Osiedlowa droga prowadzi nie tylko do firmy rodziny posła PiS lecz takze do posesji radnego klubu rządzącego Grzegorza Leśniewicza.
Nie ważne, że dalej nie ma przejazdu do Trojańskiej, liczy się zaspokojenie oczekiwań.
Budowa S14. Droga będzie gotowa w 2021 roku?
Wiceminister infrastruktury Jerzy Szmit zapowiedział, że wkrótce zostanie ogłoszony nowy przetarg na budowę S14.
- Zachodnia Obwodnica Łodzi to ważne wyzwanie i istotna dla mieszkańców regionu inwestycja. Dlatego podjęliśmy działania na rzecz jak najszybszego skierowania jej do realizacji. Decyzja o unieważnieniu dotychczasowego przetargu, w którym oferty znacząco przekroczyły wartość kosztorysową tego zadania była niełatwa, ale konieczna. Skupiamy się na tym, aby nowy przetarg został wkrótce ogłoszony – zapowiedział wiceminister infrastruktury Jerzy Szmit (PiS).
Ta deklaracja zawiera jedną istotną informację: przetarg na budowę S14 został unieważniony, czego nie byli pewni samorządowcy z województwa łódzkiego, ponieważ pojawiały się na ten temat sprzeczne i niejednoznaczne informacje. Jeszcze w czwartek do ministra infrastruktury apel wysłali prezydent Łodzi Hanna Zdanowska, marszałek województwa Witold Stępień oraz samorządowcy z powiatów pabianickiego i zgierskiego.
Napisano w nim m.in, że „biorąc pod uwagę realia ekonomiczne i poniesione dotychczas koszty (...) przystąpienie do nowych prac projektowych (...) może nie przynieść oczekiwanych oszczędności”. Innym istotnym kontekstem zasygnalizowanym w apelu jest sprawa wystawy EXPO 2022 - istnieje poważne ryzyko, że przy ponownym przetargu obwodnica nie zostanie wybudowana przed wystawą.
Zapowiedź ministra Szmita może być reakcją na upubliczniony przez media apel. W piątek ministerstwo infrastruktury zapowiedziało, „natychmiast po uprawomocnieniu się tej decyzji (o unieważnieniu przetargu – red.), na realizację S14 zostanie ogłoszony nowy przetarg w systemie „optymalizuj i buduj”. Podpisanie umowy na realizację będzie możliwe na początku 2018 r. Oddanie trasy do użytku jest planowane na 2021 r.” - czytamy w komunikacie ministerstwa infrastruktury.
S14 powstanie, ale mniejszym kosztem
Budowa S14 na zachód od Łodzi, zwłaszcza w kontekście Expo 2022, nigdy nie budziła wątpliwości. Optymalizacji wymagał jedynie koszt i sposób realizacji inwestycji - zapewnił minister Andrzej Adamczyk.
• Budowa S14 na zachód od Łodzi, zwłaszcza w kontekście Expo 2022, nigdy nie budziła wątpliwości.
• Zdaniem MiB oferty złożone w postępowaniu przetargowym przekroczyły całkowitą wartość zadania o 264 mln zł.
• Minister Andrzej Adamczyk zapewnił, że realizacja S14 może być zdecydowanie tańsza.
Minister Andrzej Adamczyk podpisał decyzję skierowania do przetargu projektu budowy zachodniej obwodnicy Łodzi w ciągu S14. Postępowanie będzie jednoetapowe.
- Rozwiązania komunikacyjne w województwie łódzkim są szczególnie ważne z punktu widzenia budowy rusztu komunikacyjnego kraju, dlatego cieszę się, że mogę dziś mówić o kluczowych inwestycjach infrastrukturalnych w regionie - powiedział minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk.
Na podstawie przeprowadzonej analizy oraz wymaganych standardów projektowania Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa uznało, że zadanie, do realizacji którego zostali zaproszeni oferenci w ramach przetargu, jest przewymiarowane.
Zdaniem MiB oferty złożone w postępowaniu przetargowym przekroczyły całkowitą wartość zadania o 264 mln zł.
Jak tłumaczy resort - średni koszt kilometra Zachodniej Obwodnicy Łodzi określony w szacunkach GDDKiA wyniósł ok. 62 mln zł, a po zwiększeniu wartości byłoby to już ponad 72 mln zł za kilometr – dwukrotnie więcej niż średni koszt inwestycji w Niemczech, realizowanych w podobnych uwarunkowaniach.
Minister zapewnił, że realizacja S14 może być zdecydowanie tańsza. Szczegóły nowego projektu trasy przedstawił wiceminister Jerzy Szmit.
- Wysokość nasypów będzie niższa, zmieniona zostanie konstrukcja nawierzchni, ujednolicone konstrukcje obiektów inżynierskich, zmieniony sposób wzmocnienia podłoża, zostanie także przeanalizowana zasadność realizacji wszytkach węzłów – wymienił.
Wiceminister dodał, że łódzki odział GDDKiA kończy przygotowywanie specyfikacji przetargowej.
- Budowa S14 na zachód od Łodzi, zwłaszcza w kontekście Expo 2022, nigdy nie budziła wątpliwości. Optymalizacji wymagał jedynie koszt i sposób realizacji inwestycji - podsumował minister Adamczyk.
A to niemiła niespodzianka dla Gajdy, że jednak S14 zostanie zbudowana.
Pozostanie mu wtedy albo się ze Zgierza wyprowadzić albo zamieszkać w kanałach spółki gdzie jest zatrudniony.
Aktywiści PO krzyczeli, że S-14 nie będzie budowana, a rząd PiS im na przekór tę drogę zbuduje.
Co dalej z drogą S14? Przetarg na fragment zachodniej obwodnicy Łodzi nieważny
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad będzie musiała unieważnić przetarg na budowę drogi S14 pomiędzy łódzkim Teofilowem a miejscowością Słowik. Ostatni oferent nie zdecydował się podpisać umowy.
O problemach z drogą S14 głośno jest już od kilku tygodni. Konsorcjum, które zostało wyłonione w przetargu nie śpieszyło się z podpisaniem umowy. Teraz już wiadomo dlaczego – wykonawca zdecydował się, że jej nie podpisze, ponieważ odkąd przetarg został rozstrzygnięty, zmieniły się warunki na rynku. Łódzki oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad na razie nie komentuje sprawy i nie określa jakie będą dalsze kroki. Sytuacja niepokoi jednak łódzkich radnych. - Wyrażam duże zaniepokojenie tym, że tan odcinek, na który z taką wielką pompą podpisano umowę, tak naprawdę będzie komunikował Pabianice z Konstantynowem i będzie się kończył w polach pod Antoniewem - mówi radny Platformy Obywatelskiej Mateusz Walasek.
Rzecznik łódzkiego PiS Marta Grzeszczyk jednak uspokaja – pieniądze na drogę i na ewentualny kolejny przetarg są zabezpieczone. - Ten przetarg został rozstrzygnięty na ok. 500 mln zł. Generalna Dyrekcja ma zarezerwowane 200 mln więcej na ten cel, więc jestem przekonana, że ta droga powstanie, a przetarg zostanie niezwłocznie rozpisany.
S14 to nie jedyna droga, przy której budowie są problemy. W zeszłym tygodniu wykonawca, który również został wyłoniony już w przetargu nie zdecydował się na podpisanie umowy na ostatni odcinek autostrady A1 pomiędzy Piotrkowem a Kamieńskiem.
Można ponownie składać oferty na budowę ostatniego odcinka S14
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ogłosiła drugi przetarg na budowę fragmentu drogi ekspresowej S14. To ostatni, 16-kilometrowy, odcinek od węzła Teofilów do Słowika.
Rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad mówi, że projekt drogi będzie umożliwiał jej późniejszą rozbudowę. - Będzie miała dwie jezdnie po dwa pasy ruchu. Jeśli będzie w przyszłości taka potrzeba, to jest zarezerwowane miejsce na dobudowanie trzeciego pasa. Wszystkie obiekty inżynierskie na trasie będą dostosowane do tej przebudowy. W przyszłości nie trzeba będzie w to ingerować. Powstaną wiadukty, mosty, przepusty, chodniki, wszelkie urządzenia ochrony środowiska - wymienia Maciej Zalewski.
Jeśli uda się rozstrzygnąć przetarg, ring autostradowy wokół Łodzi zostanie domknięty, a poprawę życia odczują mieszkańcy okolic drogi krajowej nr 71. - Poprawi się bezpieczeństwo szczególnie zachodniej strony aglomeracji łódzkiej, czyli Zgierza, Aleksandrowa Łódzkiego. Cały ruch tranzytowy zostanie przeniesiony z DK 71 na S14 - tłumaczy Zalewski.
Firmy mają czas do 11 marca br., aby złożyć ofertę. Wykonawcę powinniśmy poznać latem.
Pierwszy przetarg na ten odcinek został unieważniony, ponieważ zwycięski oferent nie zdecydował się podpisać umowy.
Może wreszcie uda się wyLonić wykonawce?
Finał poszukiwań wykonawcy S14? Ważna decyzja w sprawie zachodniej obwodnicy Łodzi
Czy telenowela o zachodniej obwodnicy Łodzi zakończy się happy endem? Wszystko wskazuje na to, że S14 od Teofilowa do miejscowości Słowik wykona firma, która zbudował ponad 1000 km dróg w Tanzanii.
Droga ekspresowa S14, zachodnia obwodnica Łodzi, podzielona jest na dwie części. Pierwsza to nieco ponad 12-kilometrowy odcinek od Lublinka do węzła Teofilów. Druga to 16-kilometrowy odcinek od węzła Teofilów do miejscowości Słowik. S14 w ten sposób połączy ekspresówkę S8 z autostradą A2.
Czas odmierzany jest już w przypadku pierwszego odcinka. Zaprojektują i zbudują go firmy Budimex i Strabag. Umowę z dyrekcją podpisały 5 października 2018 r.
Gorzej wygląda sytuacja drugiego fragmentu obwodnicy. Ostatniego przetargu nie udało się rozstrzygnąć. Pod koniec 2018 r. zrezygnowali ci, którzy złożyli najkorzystniejsze oferty. Uznali, że wykonanie prac po tych stawkach przestało być opłacalne. GDDKiA musiała ogłosić kolejne postępowanie.
Pieniądze zagwarantowane
Nowy przetarg inwestor ogłosił w styczniu 2019 r. Oferty dyrekcja otworzyła cztery miesiące później. I okazało się, że kolejny raz o rozstrzygnięcie nie będzie łatwo. Budżet zadania to 670,3 mln zł. Wpłynęło 10 ofert, ale żadna nie mieściła się w kosztorysie. Pojawiło się pytanie – dołożyć pieniędzy do inwestycji czy ogłaszać nowy przetarg?
Decyzję GDDKiA miała podjąć na początku lipca. Tak też zrobiła. Wiele wskazuje na to, że w końcu uda się znaleźć wykonawcę drugiego odcinka S14. – Dodatkowe pieniądze na tę inwestycję są zagwarantowane – powiedział „Wyborczej” Jan Krynicki, rzecznik prasowy GDDKiA.
Zwycięzcę przetargu poznamy niebawem. I niemal pewne jest, że zostanie nim Stecol Corporation z Chin. To ta firma złożyła najniższą ofertę – na ok. 724 mln zł, a Krynicki mówiąc o „zagwarantowanych pieniądzach”, wspomniał o 50 mln zł. Czyli sumie, o którą oferta przedsiębiorstwa z Państwa Środka przekroczyła budżet zadania.
Wyjaśnienia z Chin
Na oficjalne ogłoszenie wyboru najkorzystniejszej oferty trzeba jednak jeszcze poczekać. GDDKiA poprosiła chińską firmę o kilka wyjaśnień. Dodatkowe dokumenty oferent ma złożyć w poniedziałek (8 lipca) do południa. Jeśli niespodziewanie tego nie zrobi, dyrekcja będzie zastanawiać się nad pozostałymi ofertami. Następne w kolejce są firma Polaqua (778 mln zł) i konsorcjum Strabag i Budimex (786 mln zł).
Co najmniej miesiąc minie też od ewentualnego wyboru najkorzystniejszej oferty do podpisania umowy z wykonawcą. Wyniki postępowania trafią później do Urzędu Zamówień Publicznych. UZP na kontrolę ma teoretycznie 3 tygodnie, ale w praktyce może ona potrwać dłużej.
„Przegrani” przetargu mogą też odwołać się od rozstrzygnięcia do Krajowej Izby Odwoławczej. Jeśli jednak wszystko pójdzie dobrze, podpisania umowy można się spodziewać pod koniec wakacji albo kilka tygodni po rozpoczęciu roku szkolnego.
Co wiemy o chińskiej firmie? Stecol podaje, że zatrudnia obecnie 6 tys. osób. Z inwestycji drogowych, które ma na swoim koncie, wymienia na swojej stronie m.in. trzy drogi ekspresowe w Chinach i autostradę, która łączy Nairobi, stolicę Kenii, z przemysłowym miastem Thika. A także: ponad 1000 km dróg różnych kategorii w Tanzanii.
Znamy wykonawcę II odcinka S14
Odcinek drogi ekspresowej S14 między węzłami Teofilów i Słowik wykona chińska firma Stecol Corporation, która zaoferowała ponad 720 mln zł.
Łódzki oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad otrzymał dziesięć ofert na budowę II odcinka S14. Najdroższa opiewała na ponad miliard złotych. Zwyciężyła oferta chińskiej firmy, która wyceniła ją 724,1 mln zł. - Jeśli nie wpłyną żadne odwołania, oferta uprawomocni się w ciągu 10 dni. Następnie musi przejść przez Kontrolę Uprzednią w Urzędzie Zamówień Publicznych i po zwrocie dokumentów będzie można podpisać umowę na budowę II - ostatniego odcinka S14 - informuje Maciej Zalewski z łódzkiego oddziału GDDKiA.
Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, na początku sierpnia zostanie podpisana umowa. Jednocześnie wybrano także firmę nadzorującą inwestycję. Ma być nią BUICH Ciechański&Chaładaj. Firma ta zaoferowała, że będzie Inżynierem Kontraktu za nieco ponad 7,3 mln zł.