Zgierz - wydarzenia, komentarze, opinie
Gość
Sąsiad spotyka sąsiadkę w ogródku przed domem.
- Jak pan, panie sąsiedzie to robi, że te pańskie pomidorki takie duże, ładne i czerwone? - pyta sąsiadka.
- Bo ja mam na nie taki własny patent: wychodzę wcześnie rano do ogrodu w szlafroku, kiedy wszyscy śpią, zrzucam ten szlafrok, przechadzam się między grządkami, no i te pomidorki tak się do mnie pięknie rumienią. To wszystko.
Sąsiadka zrobiła tak samo, przez miesiąc przechadzała się nago po ogrodzie. Pewnego dnia spotyka się z sąsiadem:
- I co? Działa mój patent? - pyta sąsiad.
- Wie pan... Pomidorki jakie były, takie są... Ale ogóry to taaaakie!
Gość
Pewien facet wraca do domu z pracy i znajduje żonę w przedpokoju ze spakowaną walizką.
- Co tu się dzieje? - pyta mężczyzna.
- Odkryłam, że mogę zarabiać 100 zł na dobę robiąc to samo, co z Tobą robię za darmo, więc Cię opuszczam. Mężczyzna rusza do sypialni i po jakimś czasie także wychodzi ze spakowaną walizką. Kobieta, która jeszcze nie opuściła domu, zwraca się do męża zaskoczona:
- Po co Ci ta walizka?
- Idę z Tobą. Jestem ciekawy, jak przeżyjesz za 200 złotych miesięcznie.