Ważniejsze od gimnazjum jest kto będzie wychowawcą.

Była ??? dyrektor Gimnazjum Nr2 Anna Tomczak o powodach odwolania ze stanowiska dyrektora

Na temat sytuacji w Gimnazjum Nr 2 w Zgierzu mówiono przez ostatni rok często i dużo, jednak nie powiedziano wszystkiego. W emocjonujących wypowiedziach przedstawiano głównie punkt widzenia osób oskarżających i zarzucających mi dopuszczenie się szeregu nieprawidłowości. Dlatego właśnie postanowiłam sama publicznie zabrać głos w tej sprawie.

Cała sprawa zaczęła się niemal rok temu, kiedy na posiedzeniu Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Rekreacji (przewodniczącym był Jerzy Sokół) byli nauczyciele oraz absolwent Gimnazjum Nr 2 przedstawiali relacje na temat moich rzekomych zaniedbań jako dyrektora szkoły. Zaznaczam, że nie byłam zaproszona ani poinformowana o posiedzeniu tejże Komisji. Ja sama dowiedziałam się o tym od redaktora Radia Łódź, który jeszcze dzień przed posiedzeniem Komisji (!) wypytywał mnie o okoliczności rzekomych zaniedbań. Przedstawił mi on kopię skargi na mnie, którą złożono dnia 18 listopada 2013r., a więc sprzed ponad roku (!).

Muszę stanowczo zaznaczyć, że ani skarga z dnia 18 listopada 2013 r. ani też skarga przedstawiona na posiedzeniu Komisji z udziałem Pana Jerzego Sokoła (w dniu 17 września 2014 r.) NIE ZOSTAŁY ROZPATRZONE DO DNIA DZISIEJSZEGO. Bowiem zgodnie z prawem, skargę na dyrektora szkoły rozpatruje rada gminy. Tak się nie stało, a mimo to nie przeszkodziło to Panu Bohdanowi Bączakowi, bez żadnego uzasadnionego powodu, zainicjować w tej sprawie postępowanie prokuratorskie, postępowanie Rzecznika Dyscyplinarnego dla Nauczycieli oraz kontrolę Państwowej Inspekcji Pracy. Pan Bohdan Bączak podjął taką decyzję bez wysłuchania mnie, bez udzielenia mi możliwości złożenia jakichkolwiek wyjaśnień.

Do dnia dzisiejszego nie potwierdzono zarzucanych mi w przywołanych skargach, bądź przedstawionych na posiedzeniu Komisji naruszeń. WSZYSTKIE POSTĘPOWANIA wszczęte z inicjatywy Pana Bohdana Bączaka zostały umorzone, bądź nie wykazały nieprawidłowości w funkcjonowaniu szkoły.

Nie będę się rozwodzić tutaj, że cała ta sprawa, bezpodstawne i okrutne oskarżenia wpłynęły na gwałtowne pogorszenie stanu mojego zdrowia. W konsekwencji, zażądałam przysługującego mi urlopu dla poratowania zdrowia, który nota bene był później wiele razy (m.in. na posiedzeniu Komisji Oświaty), w sposób absolutnie haniebny, publicznie kwestionowany.

Pomimo braku udowodnienia mi jakichkolwiek naruszeń, nieżyczliwy krąg osób oskarżających mnie, a w tym Prezydent Miasta Zgierza Przemysław Staniszewski, nie dawał za wygraną. Rada Pedagogiczna Gimnazjum Nr 2 podjęła dwukrotnie (w grudniu 2014r. oraz w czerwcu bieżącego roku) uchwały w przedmiocie odwołania mnie z funkcji dyrektora tejże szkoły. Prezydent Przemysław Staniszewski, zasłaniając się tymi uchwałami i używając ich jako argumentu poparcia swojej decyzji, w dniu 29 lipca br. zarządzeniem nr 240/VII/2015 bezprawnie odwołał mnie w trybie natychmiastowym z funkcji dyrektora. Należy wskazać, iż była to autonomiczna decyzja Prezydenta, gdyż nie był on do tego w żaden sposób zobligowany. Stoję na stanowisku, iż odwołanie mnie z funkcji dyrektora zostało dokonane z naruszeniem prawa, gdyż brak jest tutaj przesłanek w postaci "szczególnie uzasadnionego przypadku". Pojęcie to zostało bowiem w obszerny sposób omówione zarówno przez przedstawicieli doktryny prawa jak i w orzecznictwie sądowym. Takie same wątpliwości co do słuszności odwołania mnie przez Prezydenta Przemysława Staniszewskiego powziął Wojewoda Łódzki, który wszczął postępowanie nadzorcze w stosunku do ww. zarządzenia.

Co więcej, na początku sierpnia br. otrzymałam wydane mi przez Prezydenta Przemysława Staniszewskiego świadectwo pracy (!). Wyrejestrowano mnie również z ZUSu, bezpodstawnie pozbawiając ubezpieczenia. Oznacza to, iż w ten sposób zostałam bezprawnie zwolniona z pracy jako nauczyciel Gimnazjum Nr 2! Wszak odwołanie mnie z funkcji dyrektora nie skutkuje rozwiązaniem stosunku pracy, a byłam zatrudniona w Gimnazjum Nr 2 jako nauczyciel dyplomowany. Nieprawdziwe są twierdzenia Pana Przemysława Staniszewskiego, że nie zostałam zwolniona z pracy, a jedynie odwołana z funkcji dyrektora - odsyłam do wydania Panorama Zgierska z dnia 25 sierpnia br. Na skutek działań Prezydenta, zostałam pozbawiona pracy i wyrejestrowana z systemu ubezpieczeń społecznych. Co więcej, Pan Prezydent wręczył mi przedmiotowe świadectwo pracy nie będąc do tego uprawnionym! Bowiem świadectwo pracy wydaje pracodawca, a moim pracodawcą jest po prostu szkoła - nie prezydent.

Pragnę publicznie poinformować, iż w związku z bezpodstawnym odwołaniem mnie z funkcji dyrektora, jak również zwolnieniem z pracy jako nauczyciela i pozbawieniem ubezpieczenia, złożyłam już pozew do sądu pracy, gdzie zamierzam skutecznie dochodzić swoich praw. Zamierzam również dochodzić swoich praw z tytułu wszelkich innych naruszeń, w tym naruszeń praw osobistych, których dopuszczono się w tej sprawie, ciągnącej się od września ubiegłego roku.

Nie ukrywam, iż w związku z całą tą sprawą oczekuję przeprosin od Pana Przemysław Staniszewski, którego bez skutku wzywałam do tego wielokrotnie, jak również Pana Bohdan Bączak oraz wszystkich bezpodstawnie oskarżających mnie osób. To zatrważające jak łatwo i bezrefleksyjnie przychodzi ludziom zniszczyć czyjś wieloletni dorobek zawodowy, reputację, oczernić w opinii publicznej, a nawet naruszać godność i dobre imię.

https://www.facebook.com/permalink.php? … 5650545723

Tomczakowa, to chodzący ideał może powinna pracować w ministerstwie.

Podobno Pani Tomczak popierana się przez zgierskie PO w walce z PMZ.

Tomczakowa udaje kolejną pokrzywdzoną, podobnie jak doktor Grzegorz L.

baba-jagga napisał:

Wyrządzone komuś zło wraca, podobnie jak dobro, które procentuje. To tak dla refleksji dla różnych "pokrzywdzonych".

Stwierdzenie jakże słuszne. Pani Tomczak właśnie zamieściła na swoim Facebooku rozstrzygnięcie nadzorcze Wojewody Łódzkiego w kwestii odwołanie jej ze stanowiska dyrektora . Organ nadzoru uznał , że działania prezydenta Staniszewskiego były podjęte z rażącym naruszeniem przepisów prawa i zarządzenie to uchylił ! Ot i się zaprezentował wielki prawnik !  Teraz będzie dyrektorów w Gim 2 bez liku , że się nie pomieszczą w gabinetach ! Ciąg dalszy tych historii niebawem  nastąpi bo skoro odwołanie było niezgodne z prawem to i większość tych działań skierowanych przeciwko Pani Tomczak z pewnością też . Ale jak napisała sama zainteresowana wyjaśnią to sądy i inne organa.

cała grupa prawników w urzędzie na czele ze Staniszewskim co chwilę błaźni się swoimi decyzjami. A Staniszewski to żaden prawnik, skończył prawo adm., takich urzędników pełno w urzędzie.