Nawet legitymacja poselska i immunitet nie pomógł.
Jak PiS przejmie władzę, to drżyjcie łobuzy i bandyci.

Matuszewski to nawet nie wie czym Parlament Europejski się zajmuje. Jego program wyborczy wskazuje, jakby startował do Sejmu. Wiadomo jest, że języków obcych nie zna i w polskim biegłym też nie jest. Natomiast nic nie może usprawiedliwiać błędy ortograficzne na plakatach posła. To jest wielka kompromitacja.

To już drugi zgierzanin tak brutalnie zaatakowany! Wcześniej Wieczorkowa (porozbijane o jej płot owoce oraz zniszczona przez krewnego pewnej radnej z PO brama wjazdowa, nie wspominając o licznych ATAKACH internetowych na JEJ OSOBĘ), a teraz ten wielki-mały człowieczek tak brutalnie potraktowany przez pewnych agresywnych MĘSZCZYZN.


Z powyższego wynika, że poseł lubi machać legitką poselską i przychodzi mu to o tyleż łatwo, co często... Taki cwany!

Z powyższego rodzi się ponadto pytanie: co ułożony (?), przywiązany do wartości (?), umiarkowany (?),  i przedsiębiorczy (!!!) poseł robił o 1 w nocy na jednej z najniebezpieczniejszych ulic Łodzi? Czy pierwsza w nocy, w środku tygodnia to nie pora, aby przywdziać pidżamkę i grzecznie pójść spać zamiast rozbijać się po mieście na ulicy o tak złej reputacji?

Panie pośle, mówi się, że ma pan nikczemny wzrost, muskulaturę ratlerka i głosik dziecka. Dlatego też proszę unikać niebezpiecznych rewirów!!! Pudzianem pan nie jest...

Poseł przez całą swoją karierę polityczną atakował innych, taki ma podły charakter. Teraz, gdy jego zaatakowano , jest wzburzony. Pie.....ny męczennik.

To mnie rozłożyło na łopatki... Szczękę zbieram z podłogi :)

Cytat z gazety: "Zgierski poseł nie dał się pobić, bo trenował hokej". Więcej w dzienniklodzki.
Ja to widzę trochę inaczej... Nie dał się pobić, bo czmychnął do autobusu.

Teraz jednak już wszyscy wiedzą, w jakim celu wybudowano dla posła lodowisko. Kolejna zgierska tajemnica rozwiązana!


Moja drobna rada: nie kompromituj się Matuszewski! Najlepiej zaszyj się w te ostatnie przedwyborcze dni w jakiejś mysiej norze i nie pokazuj ludziom na oczy. Nawet jak na twoje standardy kompromitacji jest trochę za dużo. Co wyściubisz nos to po nim obrywasz...

Najlepiej poucz się języków obcych  - polecam język polski dla obcokrajowców. Poziom podstawowy.


A teraz wierszyk:

O Marku, co psom winien szyć...

„Było sobie niegdyś w szkole
Piękne dziecię, zwał się” Marek.
I uczyło się pacholę...-
Całkiem, całkiem, w wieczór, ranek.

Aż po latach na ministra
Awansował Marek drogi...
Infrastruktur (y) oczywista...
Lecz połamał sobie nogi...!

Miał zbudować sieć autostrad...
Snuł on plany, słał petycje...
O projekty i finanse- cały grad
Och!- Miał ambicje...!

...Lecz na wyrost, lub przesadził,
Zaczął szumnie, brodził, kadził...
Po dwóch latach Marek „drogi”
Zbudował kawałek drogi!

Wydał forsy co niemiara...
Na wdrożenia..., na „laborki...”
Dwa melony na gabloty
No i teraz ma kłopoty...!

NIK się dobrał do Mareczka-
Ludzie krzyczą- rób na polu...!
Wyszła z tego śmiechu beczka...


Niby woda po słoninie,
Marek nadal obiecuje...
Ile jeszcze lat upłynie?
A drogi, kto wybuduje?!

Autorstwa: Rubin

... i rozbudową lodowiska (dla SWOICH potrzeb). Teraz ze zwykłego chuligańskiego wybryku robi atak polityczny, a z siebie męczennika.

To jest wielkie zadowolenie, że Matuszewski nie został wybrany do PE. Dzięki temu nie będziemy musieli wstydzić się za taką osobę, która udowodniła, że nawet nie zna języka polskiego. Jest to też sukces zgierskich młynarzy, którzy dopóki są, to nie pozwolą, aby PiS-ar wygrał w Zgierzu jakiekolwiek wybory. Matuszewskiemu "pomogła" też sprawa powstania myjni samochodowej w parku miejskim. Po tej jego przegranej przyjdą następne i może on zostać wybrany - co najwyżej - na pracownika tej myjni.