zgierzaczku, nie będzie przypadku, możesz być pewien, NIE WYGRA I.W. A TY pytasz czy twierdzisz, że wygra?

Idąc w ślady miłościwie nam panującej doktor-literatki można byłoby napisać nową wersję bajki "Były sobie świnki trzy" .Główne postacie tej literackiej parodii to trzy skrzywdzone przez okrutnych ludzi niewiasty. Oto one : Elżbieta Dąbrowska - specjalistka od serników i donosów, Maria Chrabałowska - psychodeliczna postać wietrząca z apteczną precyzją maniaka spiski oraz Jolanta Fronowa- doskonały przykład indokrynacji , prania mózgu przez E. Dąbrowską. Te trzy panie,  konsultujące się częściej niż medycy przed ciężką operacją, postawiły sobie za punkt honoru zniszczyć SP 11 oraz grono tam pracujące.Atmosfera w szkole jest gęsta jak londyńska mgła.Ludziom pracującym ze sobą od lat nie wypada się do siebie uśmiechać, nie wypada ze sobą rozmawiać, bo każda taka sytuacja kończy się spazmatycznymi atakami maniakalnych urojeń p. Chrabałowskiej i kolejną naradą wojenną naszych bohaterek. Połączenie tego z obsadzeniem p. Dąbrowskiej w komisji wyborczej w SP 11 dobrze tej szkole nie wróży.

Dodam jeszcze, że Gruba Ela nie zna się nawet na obsłudze komputera, że o przesyłaniu danych nie wspomnę. Ale za to klnie ja szewc. Słownictwo spod budki z piwem ma opanowane do perfekcji. I to pewnie - oprócz znajomości z  Wieczorkową  było decydującym kryterium....

Firmowana nazwiskiem Wieczorkowej zgierska patologia do tej pory ograniczała się przeważnie do murów UMZ i miejskich spółek. Transponowanie jej na grunt szkolnictwa to wyraz skrajnego zdemoralizowania. Wieczorkowa znana z pogardzania pracownikami i wyborcami, teraz zabrała się za młodzież.
Szkoda, że mając syna w wieku szkolnym, Iwona nie widzi nic nagannego w zachowaniu Tomczakowej czy Dąbrowskiej.



Radzę bacznie obserwować proces liczenia głosów. Niektórzy mają bardzo wiele do stracenia w przypadku przegranej.

Zgr1 napisał:

Idąc w ślady miłościwie nam panującej doktor-literatki można byłoby napisać nową wersję bajki "Były sobie świnki trzy" .Główne postacie tej literackiej parodii to trzy skrzywdzone przez okrutnych ludzi niewiasty. Oto one : Elżbieta Dąbrowska - specjalistka od serników i donosów, Maria Chrabałowska - psychodeliczna postać wietrząca z apteczną precyzją maniaka spiski oraz Jolanta Fronowa- doskonały przykład indokrynacji , prania mózgu przez E. Dąbrowską. Te trzy panie,  konsultujące się częściej niż medycy przed ciężką operacją, postawiły sobie za punkt honoru zniszczyć SP 11 oraz grono tam pracujące.Atmosfera w szkole jest gęsta jak londyńska mgła.Ludziom pracującym ze sobą od lat nie wypada się do siebie uśmiechać, nie wypada ze sobą rozmawiać, bo każda taka sytuacja kończy się spazmatycznymi atakami maniakalnych urojeń p. Chrabałowskiej i kolejną naradą wojenną naszych bohaterek. Połączenie tego z obsadzeniem p. Dąbrowskiej w komisji wyborczej w SP 11 dobrze tej szkole nie wróży.

Właśnie dzisiaj narada wojenna się odbyła - szepty, intrygi knute przez trójcę nieświętą i parada na korytarzu. Ale... to końcówka knucia. Desperacja. Nienawiść. Jakie to puste...

szanowny zfh_kolejowa. Nikogo nie "wywala się " tak po prostu z komisji( nawet jeśli się bardzo chce). Piszmy o realiach.Tylko jeden członek komisji będzie z nadania mściwie panującej( mam nadzieję). Zakładam, że pozostali będą jednak pilnowac, aby wszystko przebiegało jak należy.

Zacznijmy więc wielkie odliczanie- zegar już tyka, za 30 dni Wieczorkowa znika. ....tylko niech wszyscy, którzy tak pięknie piszą, ruszą tyłki i namawiając również rodzinę i znajomych, pójdą na WYBORY.

Szanowni Państwo i Miłe Panie,

ostatnimi czasy pewna Pani przyrównała się do "Żelaznej damy". Otóż tutaj moja uwaga
do zainteresowanej. Ugaś miła swe wygórowane echo i zostaw Panią Thatcher w grobie, niech
odpocznie po ciężkiej pracy - ty jeszcze na odpoczynek nie zasłużyłaś bo nadzwyczajniej nic
nie robiłaś. A teraz do twojego porównania. Z "żelazem" nie masz nic wspólnego. Jesteś zwapniałym,
starym babskiem, na którego nikt nie ma ochoty patrzeć. Popsułaś się od środka, przeszło na mózg
- zdarza się, pogódź się z tym. Zatem wiemy już, że jestem zwapniała a nie żelazna. A teraz dama...
No słoneczko, sorry, nie ta bajka. Na miano "damy" trzeba sobie zapracować - trochę ogłady, kultury, obeznania w świecie... Na takie jak ty nie mówi się dama tylko "kurtyzana". Zatem pamiętajcie Zgierzanie - Wielka Brytania ma
Żelazną damę a Zgierz - zwapniałą kurtyzanę.

Pozdrawiam