A czego można zazdrościć Wieczorkowej oprócz pensji i cwaniactwa?

Urody jej nie zazdroszczę, intelektu też, sytuacji, w jakiej się obecnie znalazła jak najbardziej nie...

Wieczorkowa to po prawdzie bardzo nieszczęśliwy człowiek, który swoimi osobistymi niepowodzeniami zaraża teraz Zgierz.

Nudy,nudy,nudy   A Moze Cos Wesolego   Napiszecie ,bo Juz Czytac Sie Nie Chce Tego Samego

ta sluzba  wokol p.prezydent nigdy nie byla jej przychylna,wiele niejasnosci ,ktos robi zla robote na niekorzysc  pewnych osob ,ale coz  TAKI JEST POLAK ,nie naleze do zadnej partii i nigdy nie nalezalam  ,dlatego wspolczuje tym co sie tak pchaja do rzadzenia miastem ,bo to ciezka praca  dla wytrwalych.Obecnie w Zgierzu nie ma  pozytywnego i przekonujacego do siebie kandydata na prezydenta ,wszyscy jestescie karierowiczami i dlatego nie  bede glosowac na nikogo i moi znajomi tez,mam gdzies to rosnace bezrobocie ,ta walke o stolki ,brud w lasach,rozwalajace sie rudery ,tragiczne ulice  itp.od 20 LAT  w ZGIERZU NIC SIE NA KORZYSC MIESZKANCOW NIE ZMIENILO I NIE PRZEWIDUJE ZADNYCH ZMIAN W NAJBLIZSZYCH LATACH ,POZYTYWIZM WAS OPUSCIL ,NARZEKANIE ZOSTALO ,TRZEBA DAC COS OD SIEBIE  ,POKAZAC ,DAC DOBRY PRZYKLAD  I DOPIERO WYCZEC NA INNYCH .NIE TRZEBA BYC PREZYDENTEM ZEBY  ZROBIC COS DLA MIASTA .

Aj... zabolało Iwonkę... Niech rozważa kim jestem :) Może się BARDZO zdziwić.


Droga Ingo, napisz proszę, który z moich postów był nieprawdziwy, zakłamany? Oprócz zarzutów, które zawsze popieram argumentację, stosuję również coś takiego jak ironię. Naprawdę Wieczorek bierze do siebie docinki o szmince lub krzywym uśmiechu? Jak zawsze kłania się brak dystansu do siebie. Do krytykowania innych Iwonka wyrywa się jako pierwsza.

Po języku widać, że Marlena handluje na rynku.

Gdyby Marlena odstawiła kieliszek, to być może zauważyłaby, że w takim stanie siadać przy klawiaturze to naprawdę nie warto.

Adamie ja bym się nie przyznał do znajomości z "osobą", o której wspominasz.
To wstyd znać tę personę.
Już za kilka miesięcy większość jej stronników będzie twierdziła, że jej nie zna...