Na wczorajsze spotkanie opłatkowe, które odbyło się w USC, byli zaproszeni wszyscy dotychczasowi prezydenci Zgierza. Wszyscy się zjawili oprócz Iwony Wieczorek. Ta prymitywna baba nie potrafiła nigdy zachować się z klasą. Nie była obecna na przekazaniu władzy, ani też na innych wymaganych imprezach, czy też na końcowych sesjach Rady Miasta. Jest jednak tak naiwna, że myśli, iż za 4 lata znowu zostanie prezydentem Zgierza.
Natomiast na wczorajszym spotkaniu opłatkowym pojawiła się pewna obywatelka Zofia, choć nie była na to spotkanie zaproszona.

A Monika swoje. Wczorajsze spotkanie w USC było spotkaniem Noworocznym, nie opłatkowym. Chyba jest różnica nieprawdaż?

Nie wolno dać spokoju tej podłej babie. Trzeba głośno mówić wszem i wobec o jej niecnych czynach. Przez wiele lat upodlała ludzi, chamstwem i kłamstwem, pomówieniem i oszczerstwem posługiwała się wielokrotnie. Za nic miała pracowników, koleżanki i przyjaciół. Zależało jej tylko na sobie. Teraz także dla pieniędzy okrada ZUS. Niech nikt nie poda jej ręki, a ludzka pamięć zapamięta jak najgorzej. Niech sczeźnie w zgryzocie swojej.

O takim kutafonie zapomnieć nie można, nawet nie jest to wskazane. Trzeba uważać co taka paniusia robi żeby nie krzywdziła innych ludzi na swojej drodze!

Obecność często nieproszonej obywatelki Zofii N. na spotkaniu noworocznym nie jest niczym dziwnym.
Ta persona jest "hołubiona"  przez zgierski PiS od czasów prezydentury Maślińskiego.
Wtedy będąc radną miejską rozpoczęła się "współpraca" z Markiem Matuszewskim (wtedy przewodniczącym RMZ), Michałem Pilarskim oraz Radosławem Gajdą.

Możliwe, że piękniś zabiega o bezpłatny "wikt i opierunek", gdyż rodzinna tradycja zobowiązuje (vide Józef S.).

Głupota to więzienie, z którego nigdy się nie wychodzi. Nie ma zwolnień za dobre sprawowanie, każdy kibluje tam na dożywociu.