Zostawcie już Panią Wieczorek w spokoju !!!!!! teraz macie przystojnego Przemka i piszcie o jego dokonaniach i ciekawa jestem co zrobi w Zgierzu dla miasta i dla mieszkańców.  . Radni niech zaczną pracować a nie tylko brać diety .  Adamwys2 pisałąm wcześniej , miło było czytać twoje posty , ale jak pastwisz się i krytykujesz Panią Wieczorek w taki sposób ( wręcz chamski ) zmieniam o Tobie zdanie , jej już nie ma nie jest Prezydentem daj jej spokój ,  prywatne życie to jej, nie tykaj jej rodziny . Zrobiła dla Zgierza dużooooooooooooo przecież to widać i to jest najważniejsze !!!Jest Prezydent Staniszewski , przewodniczący Gajda będą zastępcy być może będą rządzić lepiej i owocniej , ale to się dopiero okaże ( myślę że dla swoich korzyści ).RADNI TEZ RZĄDZILI  I ILE PIENIEDZY ZAROBILI TYLKO DLA SIEBIE A NIC NIE ZROBILI DLA MIESZKAŃCÓW ZGIERZA ( nie uogólniam ,byli tacy ( np. Pani Świątczak) dla których problemy Zgierzan były najważniejsze . Pozdrawiam.

Prawda- może masz racje , ale są odpowiednie organy , niech ja rozliczą tutaj jestem zgodna z Toba , ale po co te prywatne sprawy Pani Wieczorek co winna jest jej rodzina ( mama , córka ). Pani Wieczorek nie jest moją OBLUBIENICĄ .Nie znam jej osobiście .Inni tez nie byli lepsi i maja w tym udział ( PiS i Pan Staniszewski był zastępcą Pani Wieczorek , Zapart itd., przyklaskiwali jej ) Gdzie oni wszyscy byli , żeby temu wszystkiemu zapobiec ? Babrali się w tym bagnie razem z Panią Wieczorek .Oczywiście niech będą ukarani Ci są winni .Panu Staniszewskiemu życzę madrej , uczciwej prezydentury, niech się nie da wciągać w niebezpieczne układy .Panu Staniszewskiemu gratuluje ponad 63 % poparcia to super wynik , który otrzymał takie zaufanie od mieszkańców Zgierza .
POZDRAWIAM.
P.S. Prawga -  ten " ryj" to nie potrzebny

Za 4 lata nikt nie wystartuje - zaczyna się spłata obligacji = miasto jest niewypłacalne = będzie komisarz
Marzeniem Iwonki były 2 kadencje i odeście przed 3 - tak zawsze twierdziła

A zresztą realia udowodniły już p. Sokołowi, że 2 razy nie wchodzi się do tej samej rzeki, w przypadku Pani Wieczorek próba wejścia może zakończyć się zmoczeniem dupy

Paździochowa ciężko przeżyła porażkę. Jest już na zwolnieniu lekarskim .' Biedactwo' :P

I pomyśleć, że plany na grudzień Paździochowa miała już zawczasu przygotowane:
-powyborcze gratulacje, może nawet kwiatki lub drobny suwenirek od Antenkowicza,
- inauguracyjny cmok w rękę sprokurowany przez wąsatych radnych i ta myśl, że znowu będą przede mną pełzać na czworakach...
- uroczysta przemowa, z wyraźnym napiętnowaniem konkurentów... Sokół do Kęblin, Przemo do Tuszyna, a do Wojciecha Blacharza wystosuje się stosowne zaproszenie na pyszną lemoniadkę...
- co najmniej 20 osób do zwolenienia i tyle samo do przyjęcia - nowe wybory, to nowe znajomości. Specjalne podziękowania dla fryzjerki za piękną ondulację, która świetnie prezentowała się na tle przedwczesnej siwizny Przemka. Prośba, aby syn/córka/konkubent kwiaciarki złożył/a CV. W ramach wdzięczności szykuje się wolne stanowisko kierownicze. Tatuś Z. przegrał, więc Oleńka też poleci. Plus obowiązkowo stały etat dla wróżki Estery, która rzuciła klątwę na konkurentów na tyle skutecznie, że ci się posr...li ze szczęścia.
- 6 grudnia to dzień dobroci i robienia prezentów  - przede wszystkim sobie... W tym roku podaruję sobie kolejne spółeczki. Ścieki już mam, może teraz coś z domkami? (mam już pacynki, potrzebuję dla nich odpowiedniego lokum). Skoro o podarkach mowa... Znajdę też coś dla Miecia i Wicia. Mieciu dostanie kopa z PECu (Mikołaj mówił, że był w tym roku wyjątkowo niegrzeczny... Atakował Iwonkę, szarpał, przezywał...), a Wiciu-chorowitek lek na stresującą pracę - brak pracy!
- oprócz tego moje ulubione sesje. Specjalnie na tę okazję zakupione zostały dwa nowe karminowe sweterki. W tym jeden w odcieniu mniej śmierdzącym.
- ponieważ nie uprzedzono mnie, że uczniowie podstawówek i gimnazjów nie głosują (a tyle się cholera w ostatnim tygodniu nałaziła odwiedzając te przybytki głupoty), w związku z tym odwołuję grudniowe ferie i lutowe walentynki.
- wybory wygrałam, więc można już wyłączyć świąteczną dekorację na Placu Kilińskiego. Ciemny lud to i ciemny plac. Kwiatki, które tak zawzięcie sadziłam przed kilkoma tygodniam, zabiorę do domu. Prosty zgierzak nie rozumie istoty piękna. Następnym razem posadzę więc pieczarki lub cebulę.
- grudzień to także opłatek, kolędy i życzenia. Swoim pracownikom życzę, aby jeszcze bardziej się mnie bali.
No i na koniec Sylwester. W tym roku przypada w piątek. Mam tylko nadzieję, że nie 13-ego...

Sami widzicie. Tyle przegrać!

kano napisał:

A Główny Moralista Urzędu chciał ją dobrze zapamiętać...

A ten Moralista to kto?

Adamwys2 napisał:

I pomyśleć, że plany na grudzień Paździochowa miała już zawczasu przygotowane:
-powyborcze gratulacje, może nawet kwiatki lub drobny suwenirek od Antenkowicza,
- inauguracyjny cmok w rękę sprokurowany przez wąsatych radnych i ta myśl, że znowu będą przede mną pełzać na czworakach...
- uroczysta przemowa, z wyraźnym napiętnowaniem konkurentów... Sokół do Kęblin, Przemo do Tuszyna, a do Wojciecha Blacharza wystosuje się stosowne zaproszenie na pyszną lemoniadkę...
- co najmniej 20 osób do zwolenienia i tyle samo do przyjęcia - nowe wybory, to nowe znajomości. Specjalne podziękowania dla fryzjerki za piękną ondulację, która świetnie prezentowała się na tle przedwczesnej siwizny Przemka. Prośba, aby syn/córka/konkubent kwiaciarki złożył/a CV. W ramach wdzięczności szykuje się wolne stanowisko kierownicze. Tatuś Z. przegrał, więc Oleńka też poleci. Plus obowiązkowo stały etat dla wróżki Estery, która rzuciła klątwę na konkurentów na tyle skutecznie, że ci się posr...li ze szczęścia.
- 6 grudnia to dzień dobroci i robienia prezentów  - przede wszystkim sobie... W tym roku podaruję sobie kolejne spółeczki. Ścieki już mam, może teraz coś z domkami? (mam już pacynki, potrzebuję dla nich odpowiedniego lokum). Skoro o podarkach mowa... Znajdę też coś dla Miecia i Wicia. Mieciu dostanie kopa z PECu (Mikołaj mówił, że był w tym roku wyjątkowo niegrzeczny... Atakował Iwonkę, szarpał, przezywał...), a Wiciu-chorowitek lek na stresującą pracę - brak pracy!
- oprócz tego moje ulubione sesje. Specjalnie na tę okazję zakupione zostały dwa nowe karminowe sweterki. W tym jeden w odcieniu mniej śmierdzącym.
- ponieważ nie uprzedzono mnie, że uczniowie podstawówek i gimnazjów nie głosują (a tyle się cholera w ostatnim tygodniu nałaziła odwiedzając te przybytki głupoty), w związku z tym odwołuję grudniowe ferie i lutowe walentynki.
- wybory wygrałam, więc można już wyłączyć świąteczną dekorację na Placu Kilińskiego. Ciemny lud to i ciemny plac. Kwiatki, które tak zawzięcie sadziłam przed kilkoma tygodniam, zabiorę do domu. Prosty zgierzak nie rozumie istoty piękna. Następnym razem posadzę więc pieczarki lub cebulę.
- grudzień to także opłatek, kolędy i życzenia. Swoim pracownikom życzę, aby jeszcze bardziej się mnie bali.
No i na koniec Sylwester. W tym roku przypada w piątek. Mam tylko nadzieję, że nie 13-ego...

Sami widzicie. Tyle przegrać!

Adamie, wszystko fajnie pięknie, tylko po co to pompowanie politycznego trupa o imieniu I.W ?
    Czas już chyba na przyglądanie się temu co jest teraz. Zaręczam dzieje się ;)