Zgierskie sprawy

Zgierz - wydarzenia, komentarze, opinie

Ogłoszenie

Posty można dodawać bez uprzedniej rejestracji. Kontakt redakcja.zsi@wp.pl

#121 2014-02-07 12:26:09

suzi

Gość

Re: dowcipy

Żona pyta męża:
-Czy widziałeś kiedyś pogięty banknot 100 zł?
Mąż na to znudzonym głosem:
-Nie.
-To popatrz na to... - mówi żona i gniecie banknot 100 zł.
Po chwili znowu pyta męża:
-Czy widziałeś pogięty banknot 200 zł?
-Nie - ponownie odpowiada znudzonym głosem mąż.
-To popatrz na to... - mówi żona i gniecie banknot 200 zł.
Następnie pyta:
-A widziałeś pogięte 100 tys. zł?
Mąż na to zaciekawionym głosem odpowiada:
-Nie.
-To sobie zobacz, stoi w garażu...

#122 2014-02-07 14:14:52

Megan

Gość

Re: dowcipy

Polak, Rusek i Niemiec zmarli w jednym czasie.
Przy przeprawie na drugą stronę św. Piotr stanął koło nich i mówi:
-W zależności od tego ile macie grzechów takim pojazdem będziecie jechali do Nieba.
Pierwszy był Niemiec:
-Ja nie mam grzechów.
Dostaniesz Mercedesa - powiedział św. Piotr.
Kolejny Rusek:
-Ja mam 50 grzechów.
Dostaniesz Wołgę - powiedział św. Piotr
I przyszedł czas na Polaka
-Ja mam więcej niż 100 grzechów
Oo, to dostaniesz tylko rower - powiedział św. Piotr.
Wsiedli na swoje pojazdy i jadą do nieba. Pierwszy był Niemiec Mercedesem, później Rusek Wołgą.
Czekają 5 minut, 10 minut - Polaka nie ma. Wsiedli do samochodu Niemca i jadą go szukać, patrzą w połowie drogi jest rower.
Wychodzą z auta, patrzą a Polak siedzi w krzakach i się śmieje.
-Co się stało? - pyta diabeł.
-Spokojnie chłopaki, nic takiego właśnie widziałem księdza na rolkach!

#123 2014-02-11 09:20:46

Megan

Gość

Re: dowcipy

Pewien człowiek zmarł i normalną koleją rzeczy stanął przed świętym Piotrem. Ten mówi:
- Niestety, przyjacielu - Popełniłeś w życiu straszny grzech i nie zostaniesz wpuszczony do nieba, zanim za niego nie odpokutujesz. Oszukiwałeś mianowicie na podatku dochodowym od osób fizycznych. Twoja kara będzie polegała na tym, że wrócisz na Ziemię i spędzisz pięć lat z obrzydliwą, otyłą i paskudną babą, ze wszystkimi małżeńskimi obowiązkami włącznie. Jeśli ci się uda, wejdziesz do nieba.
Człowiek uznał, że pięć lat to niewiele wobec perspektywy wieczności w niebie, wrócił na Ziemię i żył z kaszalotem, którego mu święty Piotr przeznaczył. Któregoś dnia, idąc z nią po ulicy, zobaczył swego przyjaciela, idącego z naprzeciwka w towarzystwie tak odrażającego babsztyla, że w porównaniu z nią kobieta naszego bohatera była niczym erotyczny sen nastolatka.
- Czołem, stary! Jak to się stało, że urzędujesz z taką paszczurą?!
- Hm, no wiesz, zmarło mi się niedawno i Święty Piotr powiedział mi, że popełniłem straszliwy grzech, oszukując na podatku dochodowym od osób fizycznych, przez co narżnąłem rząd na grubą kasę, i że muszę odpokutować, przeżywając pięć lat na Ziemi z tym mięchem, które widzisz.
Panowie uścisnęli sobie dłonie w pełnym zrozumieniu i obiecali sobie wspomagać się nawzajem w biedzie. Kiedy już mieli się rozejść, zauważyli wspólnego znajomego, idącego ulicą w towarzystwie kobiety pięknej jak marzenie, o boskiej figurze, seksownej jak wszyscy diabli.
- Hej, stary! Rany bosskie, skądżeś ty, stary kawaler, dorwał taką lufę?
- Hm, szczerze mówiąc nie wiem. Pewnego razu obudziłem się, a ona leżała koło mnie. Od paru lat mam wszystko, o czym mogę marzyć: piękną kobietę, cudownie prowadzony dom i obłędny, naprawdę bajeczny seks. Nie wiem tylko, dlaczego zawsze, kiedy się skończymy kochać, ona odwraca się do ściany i mruczy coś jak:
"jebany podatek dochodowy od osób fizycznych!"

#124 2014-02-14 15:28:14

cold

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-06-28
Posty: 511

Re: dowcipy

http://www.zgierz.pun.pl/_fora/zgierz/gallery/100_1392388032.jpg

Offline

#125 2014-02-14 15:34:23

cold

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-06-28
Posty: 511

Re: dowcipy

http://www.zgierz.pun.pl/_fora/zgierz/gallery/100_1392388402.jpg

Offline

#126 2014-02-17 10:17:18

suzi

Gość

Re: dowcipy

Jak zbić fortunę? Trochę sprytu i odwagi wystarczy

Pewnego dnia pewna starsza dama przyszla do Deutsche Bank z torbą pełną pieniędzy. Podeszła do stanowiska i poprosiła o prywatną rozmowę z prezesem banku, gdyż chciała otworzyć konto, a "proszę zrozumieć, chodzi o wielką sumę pieniedzy"
Po długotrwałych dyskusjach pozwolono starszej pani spotkac sie z prezesem, bo w końcu nasz klient - nasz pan. Prezes spytał o kwotę jaką starsza pani zamierzała wpłacić. Ona zaś odpowiedziała, że chodzi o 50 milionów EUR. Po czym otworzyła torbę, żeby go przekonać, iż tak jest w rzeczywistści.
Naturalnie zaciekawiony prezes pyta o pochodzenie tych pieniedzy.
"Szanowna pani, jestem zaskoczony ilością pieniedzy, jaką ma pani przy sobie! Jak pani tego dokonała?"
Klientka na to: "Całkiem prosto. Zakładam się".
"Zakłada się pani? - pyta prezes - Ale o co?".
Starsza pani odpowiada: Cóż, o wszystko co możliwe. Na przykład mogę się z panem założyć o 25.000 EUR, że pańskie jaja są kwadratowe!"
Prezes zaśmiał sie głośno i powiedział:
"Przecież to smieszne! W ten sposób nie mogłaby pani nigdy tak dużo zarobić."
"Cóż, przecież powiedziałam, że w ten sposób zarobiłam moje pieniadze. Byłby pan gotowy założyć się ze mną"
"Ależ oczywiście - odpowiedział prezes (w końcu szło o kupę pieniędzy). zakładam się, o 25.000 EUR, że moje jaja nie są kwadratowe."
Starsza pani odpowiada: "Zakład stoi, ale ponieważ stawką są duże pieniądze, czy moge przyjść jutro o 10.00 razem z moim prawnikiem, żeby sprawdzić naocznie i przy swiadku?"
"Jasne", prezes wykazał zrozumienie.
Całą noc był prezes niesamowicie nerwowy i spedził wiele godzin na sprawdzeniu, czy jego jaja znajdują sie w swojej dotychczasowej formie. Z jednej i drugiej strony. W koncu przy pomocy głupiego testu osiągnał 100-procentową pewność. Wygra ten zaklad.
Nastepnego ranka o 10.00 przyszła starsza dama ze swoim prawnikiem do banku. Przedstawiła sobie obu panów i powtórzyła, iż chodzi o zakład, którego stawką jest 25.000 EUR. Prezes zaakceptował zakład, iż jego jaja nie są kwadratowe.
W celu przekonania się o tym fakcie, poprosiła go dama o opuszczenie spodni. Prezes opuścił spodnie. Starsza pani nachyliła sie, spojrzała uważnie i spytała ostrożnie, czy może dotknać jaj. Zauważcie, że chodzi 25.000 EUR.
"No dobrze - odpowiedział prezes. - 25.000 EUR są tego warte i mogę zrozumieć, że chce się pani do końca przekonać."
Starsza pani ponownie się nachyliła i wzięła "piłeczki" w swoje dłonie. Wtedy zauważa prezes, że prawnik zaczyna uderzać głową w ścianę.
Prezes pyta więc kobietę: "Co sie stało z tym pani prawnikiem?"
Na to ona: "Nic, założyłam się z nim tylko o 100.000 EUR, ze dzisiaj o godz. 10.00 bedę trzymała w dłoniach jaja prezesa Deutsche Bank"

#127 2014-02-17 10:19:46

suzi

Gość

Re: dowcipy

Gość luksusowego hotelu składa u kelnera zamówienie:
- Proszę dwa gotowane jajka. Jedno tak miękkie, że zarówno żółtko jak i białko ma być w stanie płynnym, a drugie takie twarde, żebym miał kłopoty
z jego pogryzieniem. Proszę również dwa plasterki boczku, zimne, ale z jednej strony zwęglone oraz spalonego, kruszącego się w dłoniach tosta.
Masełko niech będzie tak zmrożone, żebym za nic w świecie nie mógł go rozsmarować. Proszę także o bardzo słabiutką kawę, o temperaturze pokojowej.
- To bardzo skomplikowane zamówienie, proszę pana. Nie wiem, czy nasi kucharze potrafią... odpowiada kelner.
- A wczoraj, k..., potrafili!

#128 2014-02-21 12:26:16

cold

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-06-28
Posty: 511

Re: dowcipy

http://www.zgierz.pun.pl/_fora/zgierz/gallery/100_1392981914.jpg

Offline

#129 2014-02-21 12:36:51

cold

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-06-28
Posty: 511

Re: dowcipy

http://www.zgierz.pun.pl/_fora/zgierz/gallery/100_1392982548.jpg

Offline

#130 2014-02-21 13:05:54

panda

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-02-24
Posty: 81

Re: dowcipy

http://www.zgierz.pun.pl/_fora/zgierz/gallery/47_1392984283.jpg

Offline

#131 2014-02-24 11:19:36

cold

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-06-28
Posty: 511

Re: dowcipy

http://www.zgierz.pun.pl/_fora/zgierz/gallery/100_1393237115.jpg

Offline

#132 2014-02-26 10:10:01

suzi

Gość

Re: dowcipy

Spadek.

Ktoś puka do drzwi burdelu. Właścicielka otwiera i widzi schludnego, dobrze ubranego mężczyznę w średnim wieku.
- W czym mogę pomóc? - pyta.
- Chcę się widzieć z Magdą!
- Proszę pana, ona jest jedną z najdroższych panienek. Może być jakaś inna?
- Nie! Muszę zobaczyć Magdę!
Dziewczyna podchodzi do niego i oznajmia, że numer kosztuje tysiąc dolarów. Mężczyzna bez wahania sięga do kieszeni i podaje jej dziesięć studolarowych banknotów. Następnej nocy przychodzi znowu. Magda mówi mu, że bardzo rzadko zdarza się, żeby ktoś chciał tę samą dziewczynę dwa razy, ale mimo to nie może dać mu zniżki. Facet bez sprzeciwu znowu płaci tysiąc dolców. Kiedy pojawia się następnej nocy, wszystkich wprawia w zdumienie. Płaci po raz kolejny tysiąc zielonych i idzie z Magdą na pięterko. Po upojnej godzinie panienka ciągnie go za język.
- Wiesz, nigdy się nie zdarzyło, żeby ktoś trzy razy noc po nocy... Skąd jesteś?
- Z Filadelfii - odparł mężczyzna.
- Naprawdę!? Mam tam rodzinę.
- Wiem - mówi gość. - Twój ojciec umarł, a ja jestem adwokatem twojej siostry. Prosiła mnie, żebym ci przekazał twoje trzy tysiące dolarów spadku.

#133 2014-02-27 08:55:37

suzi

Gość

Re: dowcipy

Po mszy z kościoła wychodzą dwie staruszki i rozpoczynają
rozmowę. Pierwsza mówi:
- Pani, ta dzisiejsza młodzież to taka niewychowana, a jak
się ubierają, co na głowach mają z jednej strony czerwone z drugiej
zielone... straszne.. Na to druga:
- Pani, to jeszcze nic. Wczoraj wieczorem wracam od wnuczki
i wchodzę do jednej windy, a do drugiej młoda para. Jeszcze się drzwi
nie zamknęły ich windy, a słyszę: wykręć żarówkę to wezmę do buzi.
Pani - SZKŁO ŻRĄ, SZKŁO ŻRĄ!!

#134 2014-03-01 18:30:01

suzi

Gość

Re: dowcipy

Jak zarobić żeby się nie narobić? ;P

Pan Bóg i Św. Piotr ogłosili przetarg na budowę bramy niebiańskiej. Pierwszy zgłosił się Arab.
- Masz projekt? - pyta Bóg.
- Mam - odpowiada Arab.
- Masz kosztorys?
- Mam.
- To ile Ci wyszło?
- 900 milionów.
- A dlaczego aż tyle?
- No cóż, 300 mln na materiały, 300 mln na robociznę, 300 mln zysku.
- Dobra, dziękujemy, odezwiemy się jak podejmiemy decyzję - mówi św. Piotr.
Następny wchodzi Niemiec.
- Masz projekt? - pyta Bóg.
- Mam - odpowiada Niemiec.
- Masz kosztorys?
- Mam.
- To ile Ci wyszło?
- 1,5 miliarda.
- A dlaczego aż tyle?
- No cóż, 500 mln na solidne niemieckie materiały, 500 mln na rzetelną niemiecką robociznę no i 500 mln zysku.
- Dobra, dziękujemy, odezwiemy się jak podejmiemy decyzję - mówi św. Piotr.
Następny wchodzi Polak.
- Masz projekt? - pyta Bóg.
- Nie - odpowiada Polak.
- Masz kosztorys?
- Nie.
- A ile chcesz za robotę?
- 3 miliardy 900 milionów.
- Skąd Ty wziąłeś taką kwotę?!
- No cóż, miliard dla Pana Boga, miliard dla Św. Piotra, miliard dla mnie, a za 900 mln arab zrobi bramę

#135 2014-03-03 09:46:35

suzi

Gość

Re: dowcipy

Żona do męża:
- Kochanie a wiesz, że mamusia była wczoraj u tego słynnego dentysty?
- Tak? A co? Kanały jadowe Jej udrażniał?

Poglądy wyrażane na Forum stanowią opinie jego użytkowników. Administracja Forum zastrzega sobie możliwość ingerowania w treści postów w przypadku naruszania dóbr osobistych oraz używania niecenzuralnych określeń.

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.gra-pokemon4.pun.pl www.rock-metal.pun.pl www.herosy3.pun.pl www.allinone.pun.pl www.rodzinka.pun.pl