Warcholski Matuszewski szukania nowych miejsc, gdzie może wyładować swoją złość i przy okazji, populistycznie zdobyć jakieś poparcie. Dobry Dychto i Pabianice. A ponieważ w Zgierzu rządzi PiS, to tu siedzi cicho, a prezydent Wieczorek jeszcze nie rusza. Chociaż w centrum miasta nie ma gdzie parkować i parkomaty by się przydały.

Matuszewski musiał zapłacić 2 zlote za parkowanie i od razu afera.

Matuszewski nie płacił faktur bo chciał zaoszczędzić pieniądze podatników.
Na prowadzenie biur poselskich otrzymuje kilkanascie tysięcy złotych miesiecznie z budzetu Panstwa.
Jeśli zaoszczędzi na prowadzeniu biura kasę bedzie mógł przeznaczyć na zakup paliwa oczywiscie na wlasnej stacji benzynowej.

Marek Matuszewski po raz kolejny zdobył gola w meczu reprezentacji polityków z reprezentacją artystów.
Jedynym mankamentem tego wydarzenia jest to, że był to gol samobójczy.
Gdy w jednym z wcześniejszych meczów poseł Matuszewski zdobył gola pojawiły się na zgierskich słupach ogłoszeniowych o tym wydarzeniu.
A teraz minął już ponad tydzień a na supach ogłoszeniowych brak wzmianek o tym.
Samochwała Matuszewski chwilowo zapomniał o tym wydarzeniu.

Poseł Matuszewski na czele protestu.

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/lo … omosc.html

W zgierskich władzach miasta znajdują sie tylko byli lub obecni członkowie PiS.
Iwona Wieczorek były kandydat PiS do Europarlamentu.
Bohdan Bączak byly dyrektor biura senatorskiego PiS (senatora Góreckiego).
Przemyslaw Staniszewski nominowany przez PiS na stolec Zastepcy Prezydenta Miasta Zgierza  po cofnieciu rekomendacji Bogumile Kapuście, która już w PiS nie jest.
Wobec powżyszego wilece prawdopodobne, e wszyscy wymienieni uczestniczyli w marszu dla TV Trwam.
Prawdopodobnie był tam też były preyzdent misata Karol Maśliński.

Poseł Marek Matuszewski to zwykły gracz polityczny. To nie jest człowiek który chce robić coś dla NAS mieszkańców, tylko zbiera kolejne działki dla swojej rodzinki ( patrz oświadczenie majątkowe ).



Cała prawda o inicjatywie i organizacji oraz przebiegu Marszu w Obronie Wolnych Mediów i TV Trwam w Zgierzu w dn. 15.09.2012 r.

W pierwszych dniach sierpnia 2012 członkowie Solidarnej Polski powiatu zgierskiego podjęli inicjatywę, by w dniu 8 września b.r. zorganizować w Zgierzu Marsz W Obronie Wolnych Mediów I Telewizji Trwam. Powyższy termin był konsultowany z Posłem na Sejm RP ziemi łódzkiej oraz pełnomocnikiem Solidarnej Polski - Tadeuszem Woźniakiem. Termin ten był przyjęty po wykluczeniu innych sobotnich dat w miesiącu wrześniu, jak np. 1 września -uroczystości związane z uczczeniem rocznicy wybuchu II wojny światowej czy 15 września - marsz i konferencja programowa Solidarnej Polski w Kutnie organizowana przez Posła Tadeusza Woźniaka. Termin 8 września Solidarna Polska zgłosiła do Urzędu Miasta Zgierza w dniu 27 sierpnia 2012 r. po rozmowie z Proboszczem Parafii Najświętszej Marii Panny Różańcowej Ks. Kanonikiem Jerzym Kowalczykiem.
Po tym terminie dochodziły do nas informacje, że są jakieś problemy z ogłoszeniem informacji o marszu w parafiach Zgierza oraz nawet z przeprowadzeniem samego marszu. W związku z tymi niepokojącymi wiadomościami nawiązano kontakt z
Ks. Bp. Adamem Lepą. W rozmowie Ksiądz Biskup oznajmił, że w dniu 8 września planowany jest do południa ingres nowego biskupa łódzkiego i marsz, który był planowany na godzinę 17.00 nie może się odbyć i informacja o nim nie będzie ogłoszona w parafiach. Ksiądz Biskup zaproponował, by termin marszu przełożyć na
15.09.2012 r. i w tym dniu On sam odprawi mszę oraz również zaproponował zmianę trasy marszu czyli przejście z Placu Jana Pawła II do Parafii Najświętszej Marii Panny Różańcowej. W założeniu było rozpoczęcie mszą św. w Parafii św. Katarzyny
i przejście z Placu Jana Pawła II na Plac 100 Straconych.
Organizatorzy marszu z Solidarnej Polski nie byli zadowoleni z tej zmiany, tym bardziej, że w proponowanym terminie mieli zaplanowany wyjazd na Radę Programową SP w Kutnie, która była anonsowana dużo wcześniej. Termin ten wykluczał obecność Posła Tadeusza Woźniaka, który był organizatorem dwudniowej
Rady oraz wielu członków Solidarnej Polski, którzy zaplanowali wyjazd autokarem w ten dzień do Kutna. Odmowa przez Ks. Biskupa ogłoszenia w parafiach informacji o marszu w dn. 8 września, odmowa przeprowadzenia mszy św. a tym bardziej stwierdzenie, że „ważniejszy jest dla was interes partyjny a nie to, że Ks. Bp.
odprawi mszę w dniu 15 września” , spowodowały, że organizatorzy przystali na tą datę nie pojmując, dlaczego Ks. Biskupowi Adamowi Lepie tak zależało na zmianie.
W związku z zaistniałą sytuacją dokonaliśmy modyfikacji swojego zgłoszenia w urzędzie miasta zmieniając termin oraz trasę marszu. Modyfikacji dokonaliśmy w dniu 3 września b.r. tuż po rozpoczęciu pracy urzędu. W tym momencie nie było innego zgłoszenia w tej sprawie i w tym terminie. Okazało się, że za całym zamieszaniem stoi Poseł Pis Marek Matuszewski, który na wieść o organizowaniu przez członków Solidarnej Polski tego marszu, postanowił rozmawiając z proboszczami parafii zgierskich oraz Ks. Bp Adamem Lepą pokrzyżować plany i przejąć inicjatywę w sprawie marszu. Wraz z zaproszeniami i ulotkami Solidarnej Polski pojawiły się w Zgierzu również plakaty zapraszające na ten marsz w imieniu Prawa i Sprawiedliwości oraz Gazety Polskiej w Zgierzu. I z jednej i z drugiej strony pojawiły się zaproszenia w internecie, na facebooku i w innych miejscach.
Wszystko wskazywało na to, że Pis wraz z Ks. Biskupem Adamem Lepą oraz Ks. Kanonikiem Jerzym Kowalczykiem ustalili program marszu eliminując całkowicie pomysłodawców z Solidarnej Polski.
Na spotkanie zorganizowane przez wydział komunikacji oraz policję w sprawie marszu zaproszono przedstawiciela Solidarnej Polski i Prawa i Sprawiedliwości.
W dniu 15 września b. r. łódzkie koło Solidarnej Polski zorganizowało autokarowy wyjazd do Kutna na Radę Programową Solidarnej Polski. Wyjechało ok. 50 osób, wielu członków pojechało własnymi samochodami zabierając dodatkowe osoby.
Członkowie Solidarnej Polski powiatu zgierskiego wracali wcześniej z Kutna własnymi samochodami, by przybyć chociaż na godzinę przed rozpoczęciem marszu do Zgierza. Po przyjeździe okazało się, że uczestnicy powoli się zbierali na placu, natomiast członkowie PiS wyciągali kilkanaście flag partyjnych, baner oraz nagłośnienie z biura poselskiego Marka Matuszewskiego. Wszystko wskazywało na to, że marsz ten nie jest wydarzeniem religijnym, o czym przekonywał nas Ks. Biskup we wcześniejszych rozmowach lecz został silnie upartyjniony przez PiS. Chcieliśmy uniknąć przepychanek, nie wyciągnęliśmy z samochodu przywiezionego własnego nagłośnienia, nie wdawaliśmy się w utarczki słowne z członkami PiS. Wyciągnęliśmy z bagażnika jedynie baner oraz flagę Solidarnej Polski. Z Kutna dotarło nas 7 osób.
Na początku mikrofon od PiS otrzymał Ks. Kanonik, który podziękował za przybycie i oddał mikrofon Posłowi Markowi Matuszewskiemu, który wygłosił przemówienie podkreślając rolę PiS i Gazety Polskiej w organizacji tego marszu. Następnie przemówienie wygłosiła Pani prof. Krystyna Pawłowicz, Posłanka PiS.
Przedstawicieli Solidarnej Polski do głosu nie dopuszczono.
W trakcie przemówień dochodziło do skandalicznych zachowań członków PiS, którzy ustawiali się ze swoim banerem przed osobami z banerem Solidarnej Polski skutecznie go zakrywając i nie reagowali na zwracane uwagi. Podobna sytuacja miała miejsce, kiedy po przemówieniach zaczęto formować pochód i na jego czoło zaczęli przepychać się członkowie PiSu niosący baner z logo tej partii skutecznie przysłaniając podczas całego marszu baner Solidarnej Polski.
W trakcie marszu dojechał z Kutna Poseł na Sejm RP z Klubu Parlamentarnego Solidarnej Polski Tadeusz Woźniak. Przekazano tę informację osobie dysponującej mikrofonem, która podała jedynie, że w marszu uczestniczy Poseł Tadeusz Woźniak nie wskazując przy tym, jaką partię reprezentuje.
Po osiągnięciu celu marszu, jakim była Parafia NMP Różańcowej, wszystkie flagi i banery partyjne zostały zwinięte i pozostawione przed kościołem.
W trakcie mszy św. głos ponownie zabrała Posłana PiS, Pani prof. Krystyna Pawłowicz. Po mszy św., której przewodniczył J.E. Ks. Bp. Adam Lepa, złożono kwiaty pod pomnikiem bł. Papieża Jana Pawła II. Wtedy sytuacja z przedstawianiem osób składających kwiaty się powtórzyła, a mianowicie poinformowano, że „wiązankę składa Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Matuszewski”, oraz „kwiaty składa Poseł Tadeusz Woźniak” nie podając przynależności partyjnej. Na zakończenie, zabrał głos Poseł PiS Marek Matuszewski dziękując m.in. młodzieżówce PiS za organizację marszu. Posła Solidarnej Polski Tadeusza Woźniaka nie dopuszczono do głosu. Tak wyglądał marsz, który wg Ks. Bp. Lepy nie powinien być upartyjniany.
Widać więc wyraźnie, że polecenie Prezesa PiS, by nie współpracować z Solidarną Polską jest konsekwentnie realizowane przez członków tej partii.
Uważam, że tego typu postępowanie jest krótkowzroczne i wygląda na strzelanie gola do własnej bramki. Prezes Kaczyński chciałby mieć monopol na prawicy i nie znosi konkurencji. Walka z Solidarną Polską przysłoniły mu rzeczywistych wrogów.
Jestem ciekaw, z kim widzi w przyszłości możliwość zawarcia ewentualnej koalicji rządzącej, bo na rządy samodzielne nie ma raczej szans. Współdziałanie razem, solidarnie w ważnych kwestiach nie musi przecież oznaczać przynależności do tej samej partii. Dopóki tego Prezes Jarosław Kaczyński nie zrozumie może powoli się przyzwyczajać do myśli o przegranych kolejnych, siódmych z rzędu wyborów.