Pojawiające się w Zgierzu dinozaury to sprawka Wieczorek Iwony, proszę wysokiego sądu... - z zeznań Bohdana B.

Podczas sierpniowej sesji Rady Miasta Zgierza Bączak ogłosił, że jest mieszkańcem Zgierza (zamieszkuje w Sokolnikach).
Czyżby w swej naiwności sądził, że ta deklaracja i wsparcie wuja spod adresu Zgierz 1 Maja 65 zagwarantuje mu pozostanie na stanowisku?
Faktem jest, że nieobecność Bączaka podczas miejskich sesji spowodowała by jeszcze większe znudzenie radnych, którzy nie będą musieli się zastanawiać co chciał powiedzieć.

A co będzie z Bączakiem jak Miecia nie wybiorą?
Może zaopiekuje się nim Grzegorz, którego zastąpił na stanowisku?

Z relacji z posiedzenia Komisji Oswiaty.

Zbliżając się ku końcowi wiceprezydent Bączak oraz pani mecenas mieli trudności w zachowaniu kultury wypowiedzi. Nie potrafili powściągnąć emocji, a cała sytuacja przypominała front wojenny, na który zostali wysłani wbrew sobie. Wyraźnie próbowali się odciąć od całej sprawy. Bączak zwrócił uwagę radnej Świątczak, by 'kolegialnie nie podchodziła' do tematu.

http://zgierzmoimmiastem.blogspot.com/2 … iacie.html

To smierdzacy gnoj.. nie można być takim pinokiem na sznurkach w Zgierzu. Won do wsi sokolniki..

Bączakchwilowo milczy.
Ale upodabnia się do Staniszewskiego zapuścił brodę...

My tu gadu gadu a jeden z wiceprezydentów zaczął już zgarniać kasę w PEC. Dobry początek panie B.

fun napisał:

My tu gadu gadu a jeden z wiceprezydentów zaczął już zgarniać kasę w PEC. Dobry początek panie B.

w PEC? Oby tylko. Już jutro lub pojutrze następny stołek dostanie. Co będzie sobie żałował - TBS też jego. Cały czas poziom! Piona!