Proboszcz Kowalczyk zawsze udostępnie Kościół i salę parafialną na pisowską agitację.

PiS agituje w parafii na Osiedlu 650-lecia, a niektórzy wierni uczęśzczają na cotygodniowe nabożeństwa do innych parafii.
Taki dalsze przyzwolenie na agitację PiS-u w Kościele przez proboszcza spowoduje dalsze wystraszenie wiernych.
Ciekawe czy takie praktyki agitacji w Kosciele są zgodne z misją Kościola katolickiego za pontyfikatu papieża Franciszka?

Głoszona prawda ma tyle wspólnego z prawdą co Kant z kanciarzem.

To teraz tłumaczka zostanie posądzona o spisek przeciw PiS.
A może to nawet zamach na personę na zdjęciu.

Proboszcz to może i mieć plany.
Jednak jak dalej będzie prowadził taką nahalną agitację może w niedługim czasie mieć pustki w Kościele.

Kano to co piszesz to "święta racja".

O obłudzie ludzi z PIS –u, a szczególnie Radosława Gajdy świadczy przykład Wewnętrznego Biuletynu PIS Powiatu Zgierskiego Nr 1 „ROLPiS”, którego jest współredaktorem. W artykule „Polski rolnik pozostawiony sam sobie” poddano totalnej krytyce PSL.  Stwierdzono, że rolnicy zostali „najbardziej oszukani przez Polskie Stronnictwo Ludowe, które tylko publicznie twierdzi, że jest prorolnicze”. Te i tym podobne określenia nie przeszkadzają członkom PiS w Zgierzu popierać najważniejszej postaci PSL w naszym mieście – prezydent Iwony Wieczorek. Mało tego. Za owo poparcie niektórzy czerpią sowite profity. Tacy krytycy PSL-u jak wspominany R. Gajda, czy M. Pilarski dzięki temu PSL-owi zarabiają dobre pieniądze w spółce miejskiej „Wod-Kan”. Inny PiS-owiec Z. Antczak pobiera duże wynagrodzenie w spółce MPGM. M. Forfecki dzięki układowi PSL-PiS-Sokół-SLD został wiceprzewodniczącym Rady Miasta. Przypomnę, że za ostre słowa o PSL-u stracił pracę słynny „baryton” – P. Kowalczyk. Czy jakąkolwiek odpowiedzialność za krytykę koalicjanta poniesie PiS?