Czyli w skrócie za rządów prezydenta Sokoła oraz prezydent Wieczorek, działalność UMZ w dziedzinie urbanistyki była niezgodna z prawem.
Wobec powyższego wielce prawdopodobne, że także decyzja zezwalająca na lokalizację Spalarni Odpadów Niebezpiecznych przy ul. Struga została wydana z rażącym naruszeniem prawa.

Za brak kompetencji Sokoła i Wieczorkowej zapłacą mieszkańcy lub szeregowi pracownicy UMZ.
Jak widać tytuł doktora nie gwarantuje fachowości i sprawności w funkcjonowaniu urzędu.

A za butę i żądzę władzy Wieczorek płacimy już wszyscy. Ile szkód przynosi jej polityka kadrowa? Ile kasy za nic nierobienie wziął niejaki Baryton - Piotr Kowalczyk? Co robi Maśliński? Co robi Zgierski? Co robi Tałajko? Co robi Kapusta? Ile zarabia, zasiadając w radach nadzorczych miejskich spółek, Wieczorkowa?

Okno najlepszy pomysł zatrudnić "fachowców" z ITZ w Wydziale Urbanistyki UMZ.
Takie wybitne osobowości będą pracowały tak jak dotychczas ten wydział pracuje.

Kontrola NIK wykazała ogrom nieprawidłowości w zgierskim urzędzie miasta.
Natomiast Iwona Wieczorek oraz jej zastępcy, zachowują się niczym kapitan i załoga Titanica.
Orkiestra przygrywa na tonącym statku (czytaj prezydencja robi dobrą minę, do zaniedbań i jawnego łamania prawa), natomiast pasażerowie toną (czytaj (mieszkańcy nie otrzymują w ustawowym terminie decyzji administracyjnych lub są one wydawane z rażącym naruszeniem prawa).

Żeby Wieczorkowa się nie zdziwiła, jak jej "nadzorem" nad podległymi służbami i pracownikami  zajmią się organy scigania.

Organy scigania są cierpliwe.
Jesli Iwona W. zachoruje napewno poczekają do czasu jej ozdrowienia.
Stokrotko podłe to może i są zgierskie organy, podobnie jak mieszkańcy miasta Zgierza.
Ale nigdzie nie jest powiedziane, że sprawkami Iwony W. zajmować się będą miejscowe organy.