Zgierz będzie miał Sukiennice

Jak dobrze pójdzie, w przyszłym roku Zgierz stanie się konkurencją nie tylko dla Łodzi, ale także dla... Krakowa.
Miasto ma ambicje stworzyć wzorowane na łódzkiej Manufakturze centrum handlowo-rekreacyjne, które będzie nosiło nazwę Zgierskie Sukiennice. Jest już inwestor, który wyłoży na ten cel kilkanaście milionów złotych.

- Obiekt, podobnie jak stało się to w przypadku Manufaktury, powstanie na terenie dawnej fabryki odzieżowej "Zeta" - mówi prezydent Zgierza Jerzy Sokół. - Jest to kilkuhektarowy obszar pomiędzy ulicami 1 Maja, Rembowskiego i Dubois, na którym stoją obecnie hale produkcyjne. Inwestor zamierza je zrewitalizować i zaadaptować na cele handlowe, usługowe i rekreacyjne. Miasto z kolei stworzy wokół niezbędną infrastrukturę drogową oraz odpowiednią liczbę miejsc parkingowych.
Dla zgierzan budowa Sukiennic oznaczać będzie nie tylko możliwość robienia zakupów w kilkudziesięciu sklepach pod jednym dachem, ale także pojawienie się w mieście bardzo potrzebnego miejsca do rodzinnego wypoczynku. Oprócz funkcji handlowych Zgierskie Sukiennice mają oferować możliwość pospacerowania po rynku w pobliżu fontanny, wizyty w lodziarni czy spędzenia czasu w ogródku zabaw dla dzieci. W przyszłości może to być faktyczne centrum miasta, podobnie jak stało się w Łodzi po otwarciu Manufaktury.

O adaptacji dawnej "Zety" na centrum handlowe mówiło się w Zgierzu już kilka lat temu. Wtedy jednak pomysł nie znalazł akceptacji ówczesnych władz, a zainteresowany tym przedsiębiorca, nie mogąc zrealizować swoich planów, pozbył się dawnej fabryki. Teraz pomysł wrócił, jest nowy inwestor i duża aprobata prezydenta.

- Powstanie Zgierskich Sukiennic to jeden z najważniejszych celów, jaki stawiam sobie na ostatnie dwa lata obecnej kadencji - deklaruje Jerzy Sokół.

Express Ilustrowany z dnia 22 stycznia 2009 r

Sokół to fujara.
Zastanawia mnie jak to się stało, że został wybrany prezydentem miasta?

Sokół- pan prezydent jest tylko 3 miesiące odpowiedzialny za oświatę. Żeby likwidować kształcenie to bzdura, ciśnienie władz miasta, żeby zaoszczędzić, sprawia, że dyrektorzy są pod ścianą, a podejmują takie decyzje.

Zgrzyt - relacja z Komisji Oświaty 8 stycznia 2014 r.
Czyżby koleżka Bączak (bo o nim chyba mówi Sokół) był wyśmiewany za swoją głupotę?

Sokół nie tylko pozwoli na budowę kolejnej myjni.
Zrealizuje zapowiedzi o zbudowaniu centrum handlowego większego od łódzkiej Manufaktury.

Ten osobnik z Kęblin jeżeli by miał coś otworzyć to co najwyżej flaszkę wódeczki i pooglądać filmy dla dorosłych.
DO NICZEGO WIĘCEJ SIĘ NIE NADAJE!!!

Sokół pełni mandat radnego niezgodnie z prawem, jako że nie mieszka w Zgierzu, tylko jest tutaj zameldowany. Powinien on zostać usunięty z RMZ i oddać dotychczas otrzymane diety. Apeluję do ludzi, znających prawo o zajęcie się tą sprawą. Uważam, że nie jest na to za późno. Wyjaśnienie tej sprawy zniweczyło by bez reszty jego wizerunek i pozbawiłoby go wszelkich szans w najbliższych wyborach prezydenckich.

Wszyscy tylko dużo piszą o Sokole, a to że nie myśli, a to znowu, że mieszka w Kęblinach.
Jednak dla wielu osoba pokroju Sokoła jest wygodna bo przy takiej osobie mogą kręcić swe własne pokrętne interesy.

Jerzy Sokół radnym niezgodnie z prawem ?

Jerzy Sokół zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym nie powinien pełnić funkcji radnego Rady Miasta Zgierza. Aby być radnym danej gminy trzeba na jej terenie mieszkać, a nie wystarczy być tam zameldowanym. Powszechnie wiadomym jest, że Jerzy Sokół mieszka w Kęblinach, gdzie posiada dom.
W podobnej sprawie Najwyższy Sąd Administracyjny wydał wyrok w sprawie radnego Włoszczowej, zamieszkującego zaledwie metr za granicą gminy, nakazując wygasić mandat. Sąd uznał, że za miejsce stałego pobytu nie uznaje się miejsca zameldowania, ale miejsce, w którym się stale mieszka, spożywa posiłki, nocuje, wypoczywa, przechowuje rzeczy niezbędne do codziennego funkcjonowania, podejmuje gości itd.

Szczytem naiwności Sokoła było zaproszenie do Kęblin TV Centrum, która nagrywała reportaże z cyklu „Jak mieszkają radni”. Radny pokazał cały dom, gdzie gotuje, gdzie śpi, gdzie odpoczywa. Pokazał nawet swoje psy i koty. Na koniec zaś stwierdził, że tutaj nie mieszka, tylko w Zgierzu. Z tej jego wypowiedzi śmiał się cały Zgierz. Jedni twierdzili, że powiedział on kiepski żart primaaprilisowy, inni zaś twierdzili, że nie zrozumiał intencji TV Centrum i zamiast pokazać gdzie mieszka, to pokazał gdzie nie mieszka.
Wydaje się, że radny Jerzy Sokół powinien zostać odwołany ze składu Rady Miasta Zgierza i pozbawiony dotychczas otrzymanych diet. Wielkie zdziwienie i niesmak budzi fakt, że chce ubiegania się o funkcję prezydenta Zgierza (co zapowiadał w TV Centrum).
W związku z powyższym, wniosek na tę chwilę nasuwa się tylko jeden. Do czasu, kiedy Rada Miasta, w przewidzianym przez prawo trybie, i z zachowaniem należytej staranności nie rozstrzygnie o legalności pobierania diety i sprawowania mandatu radnego przez Jerzego Sokoła, to nie powinien być w ogóle rozważany jako kandydat na prezydenta miasta.
Legalista

„Ale Zgierz” Nr 2/2014/14