Zgierz - wydarzenia, komentarze, opinie
Gość
Wystarczy wysłać zgłoszenie o korupcji na adres:
https://cba.gov.pl/pl/zgloszenie
Gość
Jureczek musi sobie jak najszybciej przygotować ciepłą bieliznę.
Grzegorz Łęczycki bardzo chętnie odwdzięczy się, za manewr z odwołaniem z funkcji zastępcy prezydenta.
Skończy się bieganie po lasach w Szczawinie i okolicach, gdyż pensjonat z zakratowanymi oknami oferuje tylko godzinny pobyt na "spacerniaku".
Gość
Panowie/Panie, nie rozpisywać się tylko działać :) Przykład Wachowicza pokazał, że warto przełożyć to, co wirtualne na rzeczywiste akcje. Odzew na temat przetargu i późniejszego wymontowywania siedzeń zaskoczył wszystkich.
Dzięki Kano. Chyba jednak zdecyduję się na wysłanie powiadomienia o podejrzeniu pocztą. Formularz ma za małe pole. Poza tym ja nie twierdzę, że doszło do złamania prawa. Ja zawnioskuję jedynie o zbadanie sprawy.
Gość
Sokoła przyszłość będzie widziana w barwę w kratki.
Wykorzystywanie stanowiska do uzyskania prywatnego wyjazdu. od jednego z inwestorów kwalifikuje się do postępowania karnego.
Użytkownik
Ponieważ wychodzą "krtęctwa" Jerzego S. z czasów prezydentury zamilkł we wszystkich sprawach.
Wcześniej także zbyt dużo do powiedzenia w sprawach miasta nie miał.
jednak teraz nawet o bieganie w lasach pod Kęblinami nie wspomina , ani nawet nie komentuje gry tenisistki Agnieszki Radwańskiej.
Offline
Gość
To nie krętactwa Sokoła tylko jego dyletanctwo tumiwisizm na wszystkich polach. Ten osobnik nie miał i nie będzie miał zielonego pojęcia o NICZYM. Dla niego kasa i znieczulacze są na pierwszym miejscu, co tam odpowiedzialność i zawracanie sobie głowy sprawami miasta. Za jego niby sprawowanie urzędu prezydenta inni też kręcili lody i to całkiem dobrze. To dlatego siedzi jak mysz pod miotłą i brata się z Radziem i Michasiem dla swojego świętego spokoju. Oj wiele Jureczek ma za uszami, oj ma.
Gość
Podejrzane na FB.
Radosław Gajda opublikował post w obszarze Jerzy Sokół.
29 marca.
Sto lat Jureczku!
Chorągiewka na wietrze to symbol stałości, przy tym, co reprezentuje sobą Jerzy Sokół.
Gość
A przed czterema laty Gajda nazywał "Jureczka" jeźdźcem bez głowy.
Gość
A z kolei Jureczek obgadywał Radka za jego miłosne podboje w Bratoszewicach.
Gość
Radek i miłosne podboje, dobre sobie. Ten pokurcz wykorzystywał podległość służbową. Na niego co najwyżej to może polecieć sufit, tak bez zobowiązań. Taki z niego "Adonis".
Wracając do wątku to jeden wart drugiego. Gnida z mendą zawsze znajdą wspólny język jeżeli tylko to ma przynieść im korzyść. Duecik lub trio Gajda Sokół i Pilarski zbratanych - widok bezcenny!
Gość
W najnowszym wydaniu "Ale Zgierz" znajduje się artykuł o Sokole (cz.I), który jest w zasadzi gwoździem do trumny w jego zamiarach wygrania wyborów prezydenckich w naszym mieście. Z drugiej strony Jureczek powinien być z treści tego artykułu bardzo zadowolony, gdyż uzmysłowi mu zasadność wycofania się z tych wyborów, i tym samym zaoszczędzenia jemu i jego sponsorom - kilkadziesiąt tys. zł.
Ciekawi mnie kto jest autorem tego artykułu? Przypuszczam, że to jakiś jego zagorzały zwolennik z PiS-u. Trzeba stwierdzić, że powyższy artykuł cieszy się olbrzymia popularnością i czytelnicy z niecierpliwością oczekują następnych odcinków serialu o Sokole. Nie jest wykluczone, że Andrzej Wajda na podstawie przedstawionego materiału o Jureczku - nakręci o nim film, zatytułowany "Człowiek z Kęblin i z gliny".
Użytkownik
Całość artykułu znajdziesz na:
http://www.zgierz.dbv.pl/news.php?readmore=163
Offline
Gość
Dokonując drobnych modyfikacji (Proboszczewice z-st Kęblin, imprezki w ZR z-st pływania/biegania), w miejsce słów "Jerzyk" można by wstawić "Iwonka".
W obu przypadkach bardzo podobnych sposób działania przy korycie:
- sprawy miasta głęboko w rzyci,
- dworskie maniery
- brak jakichkolwiek namacalnych osiągnięć na kanwie zawodowej/prywatnej/społecznej,
- ogólne lenistwo i wypalenie,
- to samo uzależnienie od naczelnego kiermana Zgierza i innych lokalnych prywaciarzy oraz lokalnego zgierskiego piekiełka,
- ta sama łatwowierność w kontaktach z agresywnym i bezwzględym światem biznesu, dla którego Zgierz to jedynie potencjalna dojna krowa, a zdrowie mieszkańców czy czyste powietrze, to sprawy trzeciorzedne (tak a propos wspomnianych w innym poście kontaktów z niejakim Kazimierzem Aferzystą, zgodna na powstanie utylizacji, brak planu zagospodarowania przestrzennego i wydzielenia stref ochronnych).
Jedynym plusem przemawiający za ewentualnym wyborem Jerzyka jest jego niższa objętość mózgowia. Tak! Tak!
Jako jednostka mniej sprytna niż konkurentka, Jerzyk miał w zwyczaju powierzać większość należących do niego obowiązków swoim podwładnym. W związku z tym, Jerzyk, brzydzący się jakichkolwiek wyzwań intelektualnych innych niż wpisanie w rubrykę Pańska godność - "nie posiadam", był tak pochłonięty swoimi namiętnościami, że na psucie Zgierza nie starczyło mu sił. Efekt końcowy był lepszy niż pierwotnie zakładano.
Iwonka zaś, przekonana o swojej proboszczewickiej wyjątkowości ( ma DOKTORATA !!!), wspierana przez równie rozgarniętą mamusię i przesympatycznego promotora Wybitnych Osiągnięć Jej Mściwości Tomasza Antenkę (8 lat studiowania ekonomii wg portalu Goldenline!!! Istny wulkan intelektu! Był tak zdolny, że uczelnia nie chciała go wypuścić), napsuła przez 4 lata tyle, że jej następca będzie miał komfortowe warunki bytowania. Z braku laku znów pozostanie mu bieganie (o pardon jogging) i pływanie. Nie będzie już nic do spartolenia!
Jerzyku, do boju! Wygody czekają!
A pisząc całkiem serio, niezaprzeczalną zaletą prezydentury Jerzego była nieobecność armii pseudodoradców w UMZ (Jerzyk nie wiedział, że można...), brak tak podłej i tak oczywiście kłamliwej PROPAGANDY SUKCESU, jaką uskutecznia Iwonka ze swoją grają. Nie było również publicznego wyzywania zgierzan od podłych ludzi. Uposażenie z tego co się orientuję, Jerzyk również miał niższe. Nie wpychał się również na chama do różnej maści spółeczek. Szkoda, że ten zwyczaj został zbrukany przez obecną ekipę.
Tak czy inaczej, obie kandydatury są równie złe. Start obu tych osób na urząd Prezydenta Zgierza, to kpina z mieszkańców.
Gość
Wiadomo, dlaczego Sokół siedzi cicho. Gdyby zaczął krytykować Wieczorkową, mógłby skończyć jak Skupiński.