W cudzysłowie to zawsze powinno pisać się "ekipa rządząca" naszym miastem. To jest sitwa rozwalająca z zadziwiającą skutecznością wszystko co ma racjonalne podstawy funkcjonowania. Po ekipie Wieczorkowej i takich "medów" zostanie tylko spalona ziemia.

med, jestem ciekawa o jaką postawę Wieczorkowej ci chodzi?

med, masz rację chamstwem, arogancją agresywnością i najogólniej podłością Wieczorkowej to my nie dorastamy do pięt!! Napij się zimnej wody, med.

To zgierskie nieszczęście - czyli Wieczorkowa - powinna z własnych pieniędzy pokryć te odszkodowania, jakie otrzymali pracownicy UMZ niesłusznie zwolnieni przez nią z pracy. Gdyby miała ona choć odrobinę honoru i uczciwości to powinna tak zrobić.

Z wpisem "chloru" na ogół zgadzam się, choć w zgierskim przypadku to pani prezydent i osoby jej najbliższe wiedzą po co zajmują swoje stanowiska - to dla pieniędzy. Skala draństwa jakie mamy w tej kadencji przekracza wszystkie dotychczasowe razem wzięte.

Przewodniczący RO Nowe Miasto, Andrzej Łaszczewski. - Wiem jedno – administracja w Zgierzu jest droga. Za rok 2012 można mówić o pewnych kosztach funkcjonowania administracji, ale trzeba zaznaczyć,że zniknął jeden wydział. Widzę, że w sprawozdaniu z wykonania budżetu ukrywa się pewne koszty – wydatki bezosobowe, wynagrodzenia agencyjne, wydatki na funkcjonowanie telefonów komórkowe, stacjonarne księguje się w kosztach informatyki, a nie administracji.Nie widzę działań prowadzących do oszczędności. Na obsługę prawną zaoszczędzono 90 tys. zł, nie wiem jaki jest efekt. Administracja w Zgierzu jest droga, jeśli porównać z innymi jednostkami samorządu. Rada w Zgierzu jest droższa o ponad 100 tys. w porównaniu do Pabianic. Na Urząd Miasta wydaje się 11,5 mln zł, Pabianice 10,9 mln, Mielec 8,5 mln. Promocja kosztowałą 560 tys, Pabianice 122 tys

.

na podstawie relacji z sesji RMZ w dniu 27 czerwca 2013 roku

http://gazetazgrzyt.pl/?p=3124

Temat wątku pasuje jak ulał do działań Iwony W. To pytanie zadaje sobie coraz więcej osób. Tak niezorganizowanej i mściwej baby, to zgierska rzeczywistość nie widziała. Autoreklama za wszelką cenę, nawet kosztem dyscypliny finansowej. Nikt już nie chce firmować własnym nazwiskiem i być odpowiedzialnym za nierozważne wręcz niebezpieczne decyzje. Przykładem jest rezygnacja Skarbnik Miasta Doroty Kubiak.

Radni koalicyjni to radni bez nazwisk i bez "twarzy". Zwykłe maszynki do głosowania i pobrania diety.