Zgierz - wydarzenia, komentarze, opinie
Gość
Jaja Wieczorkowej:
- Sekretarka Iwony Wieczorek została podniesiona do rangi p.o. drugiego zastępcy naczelnika kancelarii urzędu.
- Sekretarz miasta została naczelnikiem kancelarii urzędu.
Gość
Masz na myśli TĘ Luizę????????????
Szok! To dziewczę nie potrafi nawet jednego prostego zdania sformułować :)
- halo, yyyyy eeeeeeee, ehe, zara łączę.
Niech jeszcze Danutę Bando mianuje na Naczelnika Wydziału Finansów lub Skarbnika Miasta. Jak szaleć, to szaleć na całego!
Bezczelność Wieczorkowej przebija jak dotychczas wszystko, z czym mieliśmy do czynienia w Zgierzu. Dobrze, że to jej ostatnie pół roku na stanowisku. Miasto ledwo zipie.
Gość
Tera trza być w randze naczelnika, żeby robić kawe pani prezydent :D
Gość
Mogła już tę wiecznie skwaszoną i nadąsaną pseudo dziennikareczkę Sendalównę zrobić p.o. Lekkiego pióra to ona może nie ma (jej artykuły do ITZ były na poziomie plot, plotek i ploteczek Iwonki), ale jest to przynajmniej jeden z nielicznych nabytków Wieczorkowej, który potrafi w miarę logicznie się wypowiedzieć i trafił do urzędu w ramach przeprowadzonego konkursu. I cóż, że antypatyczna? I cóż, że jest to rzekomo córka kwiaciarki carycy? Niech się Paździochowa z nią użera.
Awans Luizy to kolejny przykład fatalnej polityki kadrowej Wieczorkowej i braku jakiegokolwiek zaplecza.
Końcówka kadencji, to okres, kiedy wszelkiego rodzaju nominacje, awanse, degradacje, zwolnienia nie powinny mieć miejsca. Jeżeli mają, to czytelny sygnał, że przez 4 lata Wieczorkowa kompletnie nie radziła sobie z urzędem i chyba też z samą sobą. Jak komuś, kto przez 48 miesięcy nie był w stanie dobrać sobie odpowiednich pracowników, można było powierzyć sprawy newralgiczne dla rozwoju miasta. To jak małpie dać brzytwę.
Na pocieszenie dodam, że pół roku szybko zleci. Tyle muszą zgierzanie jeszcze wytrzymać. Mo chyba, że wymiar sprawiedliwości upomni się o pewne osoby szybciej niż myślimy :)
Użytkownik
Tyle zarzutów , tyle krytyki od mieszkanców Zgierza !!!!!! Pani prezydent ja juz dawno podałabym się do dymisji . Napewno dużo dobrego Pani zrobi dla studentów ,mając zajęcia , wykłady na Uczelni .STOP nie jestem zwolenniczka stawiania pomników .
Offline
Gość
Prezydent Iwona Wieczorek wprowadziła dla swoich zastępców zadaniowy czas pracy. Co to oznacza? Możliwość wykonywania przez nich pracy niezależnie od normalnego czasu pracy urzędu, brak konieczności określenia godzin rozpoczynania i zakończenia pracy, samodzielne decydowanie o porze wykonywania zadań i ich intensywności, a także o czasie wolnym.
Stosowanie wobec nich systemu zadaniowego nie wydaje się jednak właściwe.
Do zadań zastępców należy przecież nadzorowanie innych pracowników, kierowanie ich pracą, wydawanie im poleceń służbowych, bieżące kontrolowanie rezultatów pracy. Z charakteru tych obowiązków wynika, że zastępcy prezydenta powinni wykonywać pracę co do zasady w urzędzie, a to z kolei powoduje, że ich czas pracy można bez kłopotu ewidencjonować. Z zasady też powinni być obecni w urzędzie w określonych godzinach – w czasie, kiedy pracują ich podwładni. Jedynie wówczas będą oni w stanie faktycznie zarządzać pracownikami i kontrolować ich pracę. A kiedy i gdzie, jeśli nie w urzędzie i w godzinach jego pracy, będą przyjmować interesantów, brać udział w pracach komisji i sesjach rady?
Kolejny, nieprzemyślany pomysł Wieczorkowej, mający pewnie, według niej przynieść jakieś korzyści, a faktycznie pogłębiający bałagan w funkcjonowaniu urzędu.
Gość
Kano wprowadzenie zadaniowego sposobu pracy przez zastępców prezydent ma dwa główne cele.
Po pierwsze nie chce ich oglądać w tym samym czasie kiedy jest w Urzędzie.
Po drugie jak głoszą pogłoski szuka haków na zastępców i dzięki takiemu określeniu obowiązków będzie łatwiej je znaleźć.
Ostatnie przetasowania w wydziale kadr są spowodowane zamiarem wpisania do akt nagany dla zastępców. Jednak tylko wtajemniczeni wiedzą jakie były wykroczenia Staniszewskiego i Bączaka.
Gość
Jak podała dziś nowa zgierska gazeta "Wieczorek Zgierza", nowym pierwszym zastępcą Prezydent Miasta Zgierza, w miejsce zdymisjonowanego Przemysława Staniszewskiego, została pani Luiza Ligenza. Jest to już druga kobieta na tym stanowisku. Ligenza to przykład błyskotliwej kariery u boku Iwony Wieczorek. Do niedawna zwykła sekretarka parząca kawę i odbierająca telefony, od 2014 r. druga zastępca szefa kancelarii UMZ. Dziś to ona zajmie się problemami naszego miasta. Ma dokończyć budowę placu Kilińskiego i przygotować program ochrony środowiska, tak aby uniemożliwić jednak budowę spalarni w Zgierzu. Zmiana ta podyktowana jest chęcią ocieplenia stosunków z adwersarzem pani Prezydent, czołowym działaczem PSL w naszym mieście. Jak się mówi w kołach zbliżonych do prezydent Wieczorek, ma ona nadzieję na zbudowanie wspólnego komitetu wyborczego PSL umożliwiającego jej start w nadchodzących wyborach samorządowych z tego ugrupowania.
Użytkownik
Po awansie, który opisuje kano może wreszcie Tomek "antenka" zainteresuje się Luizą?
Jego upodobanie do przełożonych wszak jest znane....
Offline
Gość
Kiwi, Antenka raczej jest kobiecym sceptykiem... A obecna sytuacja to wypadek przy pracy.
Gratuluje Kano poczucia humoru. Obawiam się jednak, że caryca może ten przekaz zrozumieć dosłownie, jak to ona. Zatem od jutra będziemy mieli gazetę codzienną Wieczorek w Zgierzu i nową wickę Lui-Lui.
Gość
Jakbyś się nie wypierał Adamiewys swojego drugiego oblicza Grzegorza mnie nie przekonasz. Czepiasz się Luizy, a sam promowałeś miernotę byłego dyrektora PUP na naczelnika ochrony środowiska, a swoją sekretarkę na.. Wytykasz błędy Wieczorkowej, a sam byłeś sprawcą większości z nich. Co Ty tak naprawdę robiłeś w urzędzie? Pilnowałeś parkingu, zabierałeś listę obecności i knułeś jak wykiwać Iwonkę? A tak doiłeś i doisz dalej miejską kasę ze spółek w których jesteś członkiem rad nadzorczych.
Gość
Widzę, że ty dalej swoje :)
Ależ ci ten człowiek dopiekł. Co ciekawe z twojego postu (pewnie nie było to zamierzone) wynika, że niejaki Grzegorz to szczwany, sprytny koleżka, który wie jak się ustawić, a więc wykazuje pewne przejawy wyższej inteligencji. Wierz mi, w rzeczywistości mało kto o nim wyraża się w ten deseń. Jesteś chyba jedyny. Sposób, w jaki został potraktowany przez swoją "karminową przyjaciółeczkę" (jeszcze niższych lotów niż on sam), świadczy o czymś zupełnie przeciwnym. Tak dać się wyrolować :)
Pozostawiam cię z tym bólem głowy i idę dalej punktować wpadki obecnej ekipy.
Gość
Jestem przekonana, że wkrótce Wieczorkowa wyrzuci z pracy Staniszewskiego i Bączaka, gdyż będzie chciała całą odpowiedzialność za niepopularne decyzje zrzucić na swoich zastępców. Chodzi tu o takie sprawy jak: spalarnię odpadów niebezpiecznych, myjnię samochodową w parku miejskim, wyrzucenie bezdomnego pana Janka z leśnej ziemianki itp. Wieczorkowa ma się wszystkim kojarzyć z samymi sukcesami.
Inną sprawą jest, że panowie wiceprezydenci nadają się do zwolnienia.
Gość
Interpelacja Stanisława Skupińskiego.
Jedynego radnego, który upomniał się o pracowników UMZ.
Zgierz 23.03.2014
Stanisław Skupiński
Radny Rady Miasta Zgierza
Pani
dr Iwona Wieczorek
Prezydent
Miasta Zgierza
Pani Prezydent,
Z niepokojem patrzę na Pani działania związane z roszadami w Urzędzie Miasta Zgierza. Tylu zmian w działaniu urzędu nie dokonał chyba żaden prezydent i nie są to zmiany pozytywne. Wieloletni pracownicy są degradowani, przenoszeni ze stanowiska na stanowisko, karani. Nie można tak traktować ludzi! Czy Panią też tak na uczelni przenoszono, czy kazano Pani prowadzić zajęcia z malarstwa lub budowlanki mimo, że jest Pani ekonomistką? Bo tak Pani traktuje właśnie urzędników, którzy nie tylko dla Pani ale przede wszystkim dla miasta pracowali tyle lat, poświęcając swoje życie oddając się pracy bez granic. Teraz widując urzędników na korytarzach widzę jaką atmosferę Pani wprowadziła. Terror i donosicielstwo, wprowadziła Pani nowe osoby które chcą udowodnić, że Pani oddani oraz zyskać w Pani oczach wymyślają jakieś pomówienia i wyszukują jakiś drobnostek aby upodlić i zniszczyć ludzi z doświadczeniem! Przecież Ci ludzie pracowali w tym mieście tyle lat i w Pani kadencji też. W telewizji chwali się Pani osiągnięciami, to nie są tylko Pani ale przede wszystkim ich sukcesy. Sama Pani nic by nie zrobiła. Nie zrobili tego ludzie których niedawno Pani przyjęła bo nawet by nie zdążyli a do doświadczenia i zaangażowania poniżanych i degradowanych teraz pracowników im daleko. Takimi ludźmi się Pani teraz otoczyła. Samo zastraszanie nic nie da bo ktoś musi pracować ale w takiej atmosferze nie ma takiej możliwości. Miasto nie będzie się rozwijać a egzystować w najlepszej sytuacji
Ja jako radny nie mogę na to patrzeć z boku bo radnym i prezydentem się bywa a człowiekiem powinno się być całe życie. Dlatego proszę Panią o zaprzestanie tych praktyk przeniesionych rodem z korporacji bo samorząd to nie korporacja, gdzie żyłuje się młodych niedoświadczonych ludzi przez rok lub dwa a potem wyrzuca na śmietnik. Samorząd to instytucja która powinna być oparta na doświadczeniu i wiedzy nabytej w toku wieloletniej pracy.
Chciałbym aby informowała mnie Pani pisemnie o dokonaniu każdej zmiany i powodzie takiej zmiany bo jako Radny nie mogę dopuścić do tego aby działo się tak dalej! Jeśli sytuacja będzie się powtarzać a atmosfera się nie zmieni o fakcie mobbingu poinformuję Inspekcję Pracy oraz Najwyższą Izbę Kontroli.
Gość
Trochę późno obudził się radny jako obrońca.
Skoro wiedział o tych praktykach winien działać wcześniej nie zaś w sytuacji gdy radni koalicji zamierzają pozbawić go mandatu radnego.
Inspekcja Pracy już po pół roku urzędowania Iwony Wieczorek winna permanentnie kontrolować zgierski magistrat i nakładać przewidziane prawem kary finasowe.