No to sprawa się rypła. A tak miało być wspaniale pięknie i przepięknie. Konsultacje w sprawie Straży Miejskiej to tak naprawdę nazwanie tego spędu konsultacjami to nadużycie. Mieszkańcy przejrzeli ten niby chytry plan zdobycia punktów przed wyborami i bez skrępowania nazywają ten zabieg socjotechniczny kiełbasą wyborczą. Posypała się strategia zamydlenia ludiom oczu, wyszło szydło z worka.

Nie za późno? Miała na "cośrobienie" ostatnie 4 lata.
Nikt jej w tym nie przeszkadzał. Ani radni, ani ich rodziny pozatrudniane w UMZ, ani marna opozycja. Istna sielanka.
To naprawdę wielka sztuka nic nie zrobić, mając tak komfortowe warunki do pracy...


Zdanowska (też kobieta jakby ktoś nie zauważył) z sąsiedniej Łodzi, mimo braku absolutorium, konfliktów z radnymi opozycji, kłotni wewnątrzfrakcyjnych, niechęci inwestorów do miasta Włókniarzy - jednak COŚ zrobiła. To coś, to jeden wielki plac budowy. Tymczasem w Zgierzu, Wieczorkowa kupuje krzaczki na Plac Kilińskiego i robi konsultacje ws. SM (po 4 latach!!!).


Zastanawiam się, czy radni z PiS wzorem swoich łódzkich kolegów, również w przypadku Wieczorkowej zażądają obligatoryjnego obniżenia jej uposażenia. Pani Wieczorek, jak na warunki zgierskie i biorąc pod uwagę jej czteroletnie nicnierobienie, zarabia nieprzyzwoicie dużo.

Iwonka w skali roku zarabia prawie tyle, co prezydenci takich miast jak Łódź czy Warszawa, lub tez ministrowie rządu. A proszę zważyć jaki niewielki zakres obowiązków ma Wieczorkowa. Ona nawet tego nie wykonuje, co najlepszym przykładem są sesje Rady Miasta - na które nie przychodzi, albo też ciągle z nich wychodzi. W Łodzi PiS wystąpił o zmniejszenie pensji Zdanowskiej do 7 tys./miesiąc. Nasza Iwonka nie zasługuje nawet na to, aby pobierać pensję minimalną. Co więcej, ponieważ zwolniła z pracy wielu pracowników niezgodnie z prawem i z tego tytułu UMZ musi płacić im odszkodowanie - więc wydaje się logicznym, że za te błędy to Iwonka powinna płacić z własnych środków.

Iwona Wieczorek zalicza kolejna wpadke zamierzajc obsadzic na stanowisku dyrektor Szykoly Podstawowej nr 11 swoja protegowana.

Na czwartkowej sesji głos zabrały nauczycielki ze Szkoły Podstawowej nr 11. Okazało się, że prezydent Wieczorek usiłuje zmienić decyzję komisji konkursowej, która wybrała Renatę Bartosiak na stanowisko dyrektora szkoły. Od tygodni nie wręczyła jej nominacji. Rodzice oraz kadra pedagogiczna są tym oburzeni.

http://zgierzmoimmiastem.blogspot.com/2 … iacie.html

Jaki mobbing, to Iwona W. w całym swym przyjaznym podejściu do nauczycieli i rodziców dzieci ze Szkoły  Podstawowej Nr 11.

Iwona W. za swe uczynki sama wyląduje w szpitalu ale w sali bez klamek i z kratkowaną firanką.

Ta, kupę dobrego. Może niech już lepiej przestanie, bo spieprzy to co zostało.