Nie, mój drogi Lolku. Wieczorkowa piastując urząd prezydenta powinna wykonywać swoje obowiązki bezbłędnie i z korzyścią dla miasta.
Rozumiem i wybaczam wpadki z samego początku kadencji. Każdy ma prawo się wdrożyć w system, uporządkować sprawy zaniechane przez poprzedników.

Ale do jasnej cholery, mija 4 rok jej rządów. Wpadka za wpadką, katastrofa wizerunkowa, zero porządnych inwestycji, wieczne przepychanki, najgorsza od lat polityka zatrudnieniowa, o cechach osobowościowych przez grzeczność nie wspomnę.

Argument, że nie popełnia błędów ten kto nic nie robi ma się nijak. Caryca nic sensownego nie robi a wciąż popełnia błędy. Błędy, które są bardzo kosztowne. Zgierzan po prostu nie stać na utrzymywanie tego dworu.

Po co w takim razie zatrudniała armię doradców? W czym przejawia się ich praca? W wyjazdach nad morze z pracodawcą, albo do Madrytu? Litości!

Łamanie prawa odmnieniacie przez wszystkie przypadki... bo jakiś jegomość poczuł się dotknięty, tym, że dostał podatek czy tam inne zawiadomienie w nieopieczentowanej kopercie. Ok, ale temu samemu jegomościowi nie przeszkadza, że jego nazwisko wisi na tablicy ogłoszeń, bo przecież wrażliwość ma swoje granice, prawda? ;)
Inwestycje - ja widzę więcej inwestycji niż było poczynione przez ostatnie lata, odnawiane ulice, park miejski, na terenie "Boruty" firmy wyrastają jak grzyby po deszczu, odnowione szkoły, przedszkola i sale gimnastyczne. To, że nie tylko zgierska bohema, ale także Wasi i moi rodzice wreszcie mogą wybrać się na darmowy koncert, film czy występ. I na koniec... jestem pełnoprawnym mieszkańcem Zgierza, powiem więcej... takim, który większość z Was utrzymuje ze swoich podatków (nigdy nie pracowałem w sferze budżetowej). Tak więc nie ja jestem dla Was, ale Wy dla mnie -  urzędnicy. Nie zapominajcie, że tacy jak ja, płacą Wam i nie muszę się liczyć z  ujadaniem agitacyjnym. Może zajęlibyście się w końcu robotą z pożytkiem dla wszystkich zamiast uprawiać politykierstwo. Kiedy 4 lata temu Iwona Wieczorek została Prezydentem, byłem przekonany, że przy tym "rozkładzie" sił w radzie miejskiej (o której mam małe mniemanie) i wrogim nastawieniu w samym Urzędzie nie bedzie w stanie zrobić nic. Tym bardziej więc podziwiam.
Do mnie przemawiają liczby,  patrzę na budżet miasta  i widzę, że i  tak jest mniej deficytowy niż parę lat temu, mimo kryzysu który narobił zamieszania w niejednej gospodarce.

Oczywiście w pkt. 2 i 3 chodzi o wydanie decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, które skutkują wydaniem przez starostę decyzji o pozwoleniu na budowę.

Moniko zgadzam się z Tobą, że Grzegorz będzie się chciał nacieszyć pobytem Iwony W. w pensjonacie, którym kieruje.
Takie celebrytki jak zgierski doktor od pałeczek perkusyjnych to niczym "igła w stogu siana".
A może wespół z Iwoną W. znajdzie się tam miejsce dla zaprzyjaźnionej Danuty B.

O zmianie wizerunku Paździochowej mowy już być nie może. Przez 4 lata urzędowania dała się poznać od jak najgorszej strony. Gdyby zgierzanie byli bogatsi o wiedzę o tej pani przed wyborami, nigdy nie oddaliby na nią głosu. Wówczas zadziałał mechanizm świeżości i zmęczenie przaśnym Sokołem.

Iwonka solidnie zapracowała na miano najgorszego prezydenta w historii Zgierza. Pikanterii sprawie dodadzą z pewnością szykujące się problemy prawne. Grześ się cieszy, Grześ wciąż czeka!

Powoli żegnamy Iwonę Wieczorek. Żegnamy Tomków Zgierskich. Żegnamy znajomków, sąsiadów, dziatwę ginekologów, cukierników, kwiaciarek, masażystów.

Swoją drogą, czy nikt nie zauważył, że te pozytywne komentarze nt. Wieczorek pojawiają się przeważnie we wtorki? Nie jest tajemnicą, że we wtorki caryca teoretycznie musi być w pracy z racji dyżuru obywatelskiego. Nic nie sugeruję, ale mam wrażenie, że pracownicy niektórych wydziałów są wręcz zaganiani do pisania pozytywów...

Jak  łatwo osądzać , jak łatwo wyliczać niepowodzenia nawet te ,za które powinien oberwać ktoś inny....no cóż takim jesteśmy zgierskim społeczeństwem .Znane powiedzenie mówi ,że z pustego to i Salomon nie naleje... a tak wyglądała zgierska kasa 4 lata temu. Co zrobili nasi poprzedni zasiadający na najwyższym stołku? Z tych wszystkich wpisów wynika jasno,że do niedawna opływaliśmy w dostatki - Zgierz był miastem mlekiem i miodem płynącym ...?  Może więcej szczerości , może rozliczmy poprzednie kadencje ? co po nich zostało pozytywnego?

Żeby nie było, że pojawiam się we wtorki.  Widzę wyraźnie, że utworzyło się tu towarzystwo wzajemnej adoracji i każdemu, kto ośmieli się mieć inny pogląd rzucacie się do gardeł, bo tutaj można pisać albo źle, albo wcale. Jeśli pytacie skąd ja się wziąłem to najpierw odpowiedzcie skąd Wy się wzięliście bo czasem czytając te Wasze posty, które notabene na odległość śmierdzą kampanią wyborczą, dochodzę do wniosku, że piszą to chyba jacyś gimnazjaliści. Odnośnie zarzutów wypunktowanych to dawno większych bzdur nie czytałem i dlatego odniosę się tylko do dwóch punktów bo reszta niewarta jest mojego cennego czasu.

Ad. 1 To tak jakbyś miał kilka lub kilkanaście kredytów, skonsolidował je na korzystniejszych warunkach z odroczonym terminem płatności, a potem miał pretensje, że jesteś ciągle zadłużony.

Ad. 2. Spalarnia śmieci to inwestycja, która w perspektywie jest dla Zgierza opłacalna i korzystna. Tylko nie wyjeżdżajcie tu z ekologią i zagrożeniem, bo tego typu spalarnie pracują lub za chwilę będą pracować w największych miastach w Polce: Poznań, Bydgoszcz, Kraków, pod Warszawą też. Wystarczy wygooglować i poczytać na jakie korzyści oni liczą. Ale nasz "zaścianek" zawsze dla jakiś bieżących lokalnych interesów będzie protestował. To bardzo krótkowzroczna polityka.

Co do polityki kadrowej to nie wypowiadam się, bo głosy sfrustrowanych, byłych lub obecnych urzędników są dla mnie mocno niewiarygodne ;)

Jeśli zaś chcecie prowadzić czarny pijar,  robiąc z obecnej Prezydent "szwarc charakter" to ponawiam apel, nie idźcie tą drogą... bo nawet to małomiasteczkowe środowisko może zrobić Wam psikusa i zagłosować "na przekór" ;) Tym bardziej, że na przystankach w sklepach i na rynku można usłyszeć też zupełnie inne głosy od tych tu prezentowanych.

Ad. 1

Konsolidacja niemal zawsze oznacza większe raty (nie cząstkowe, ale jako całość zadłużenia). Z kilku milionów długu zrobiło się ponad 15, i gdyby nie przytomność radnych w ostatnim czasie, Wieczorkowa przepchnęłaby obligacje na kolejne 2 miliony. Moje pytanie jest następujące: po co zaciągać obligacje (przypominam, że w teorii i zgodnie z praktyką, środki te powinny iść na rozwój w dalszej perspektywie), jeśli służą/mają służyć jedynie spłacie zadłużenia? Za kadencji Wieczorkowej wartościowych inwestycji nie uświadczysz w Zgierzu...

Ad. 2

Słuszna uwaga. Powstają spalarnie, zakłady utylizacji, krematoria, ale NIE W CENTRUM MIASTA lub kilkaset metrów od dwóch dużych osiedli.


Ad. 3

Piszesz o czarnym piarze. Nikt tak Iwonce wizerunkowo nie zaszkodził jak ona sama sobie.
Przypominam, że w latach świetności tj. 2011-2012 ta pani miała nie tylko pod sobą Wydział Propagandy, ale również środki prasowe (nieszczęsny ITZ). Zgierzanin czytając bloga, wpisy na fejsie lub wspomnianą gazetkę toaletową miał wrażenie, że żyje w zupełnie innym mieście. Przypadkowe zawitanie do centrum Zgierza powodowało lekkie zawroty głowy i konsternację. Rzeczywistość niestety przytłaczała.

Teraz za późno na dobry PR. Lawina krytyki spada na Wieczorek niemal co minutę, tego nie da się już zatrzymać. Krytykują wszyscy: byli-obecni pracownicy, radni koalicji/opozycji, dawni znajomi/przyjaciele, zwykli mieszkańcy. Iwona w pełni na to zasłużyła. Gdyby zatrudniła profesjonalistę od poprawy wizerunku a nie chłoptasia od trzymania parasolki w klipie wyborczym, być może jej notowania byłyby nieco lepsze.
Wpadki wizerunkowe, które popełnia są wręcz podręcznikowe.