Patrząc na większość budynków administrowanych przez MPGM należy postawić pytanie za co zarząd tej miejskiej spółki bierze pieniądze?

Lokale mieszkalne czy to użytkowe w zarządzie spółki, która stała się podobnie jak Wod-Kan przystanią dla partyjnych działaczy koalicyjnych, wyglądają tak jakby w ogóle nikt nie zarządzał tymi budynkami. Nie ma czemu się dziwić bo tą spółkę opanowały pasożyty z PIS i PSL.

Mamy szcęście do prezesów z Ozorkowa. Maśliński też miał jednego takiego. Pogorzelski, jeśli pamięć mnie nie myli. Tamto indywiduum w trakcie kadencji skasował prokurator, jeśli dobrze pamiętam. Minęło osiem lat i mamy powtórkę. Znów super prezydent i jego super fachowcy. Może następny Prezydent doceni zgierskie kadry w przypadku których jest szansa, że będą się czuli pdpowiedzialni za miasto w którym mieszkają, wychowują swoje dzieci i z którego nie mają zamiaru po czterech latach uciekać.
Podejście "fachowców" dla których Zgierz jest jedynie etapem w karierze lub cieplarką na cztery lata, już poznaliśmy. Rządy prezydentów wytrzepanych z rękawa, też.

Ona to se może... hahaha.....pobzdryngolić...wredna baba ... ta Iwonka

A skąd Pan o tym wszystkim wie?

Adamwys napisał:

Szanowne jajco,

Odpowiedź na wszystkie Twoje pytania zaczynające się od "czy" brzmi tak.

Analizując zakres obowiązków, jakie spoczywają na II wiceprezydencie Zgierza, niemal natychmiast rzuca się w oczy hasło: nadzór nad komunikacją miejską. A teraz wystarczy spojrzeć na Bączaka i Kacprzyckiego... Czyż niepodobni :)? Bączak jest tylko nieszkodliwym pionkiem w tej grze używanym do naprawdę paskudnych prac. Nieco większym pionkiem był, jest i być może będzie Sokół, a największym pionkiem, prawie figurą szachową jest.... (zgadniesz? to bardzo proste...) Podpowiem, nie jest to w żadnym wypadku Iwona W.



Wcześniej rolę Bączaka pełnił Duży Grześ.
Grzegorz z Łęczycy obiecywał po stokroć zemstę za wywalenie go na bruk, ale obietnicy raczej nie spełni...Nie pomoże mu w tym nawet diabeł Rokita. Chyba żaden pracownik w nowożytnej historii funkcjonowania UMZ nie wyleciał z niego tak szybko i z takim hukiem jak Grzegorz Łęczycki. Echo jego spadania ze schodów do dziś niesie się po korytarzach tej instytucji. PAMPAM PAMPAM PAMPAM ŁUUUUUUUUUP.   Szkoda Grzegorza, ale swego czasu stracił umiar i fason. Tak bardzo zaangażował się w obłaskawianie pierwszej damy Zgierza i organizowane z jej rozkazu carskie polowania na niewiernych poddanych, że nie zauważył, że od jakiegoś czasu to on stał się główną zwierzyną łowną. Sarny i zające w UMZ ostrzegały go przed marnym końcem. Nie posłuchał. Uwierzył, że jest lwem w zgierskiej dziczy. Morał z tego taki, że carycy przynieśli głowę jelenia na matrycy.

Nie pomogły również walentynkowo-bożonarodzeniowe przebieranki. To doprawdy paradne, że dorosły chłop za diabła się przyozdabia.

Alojzy napisał:

Miejska spółka MPGK na skraju bankructwa, a nagle znajduje się kierownicze stanowisko dla działacza SLD Jarosława Komorowskiego.
Czy tak robi dobry gospodarz?

to naprawdę skandal.. Taki przewodniczący chodzi jak ostatni kundel na smyczy "władzy". Takie rzeczy tylko w Zgierzu. Nowy prezydent powinien najpierw wszystkich wypieprzyć żeby odsiać piach od śmieci. Lub odwrotnie😁

A k..wa chodzi na pielgrzymkę i udaje świętą.