Zgierz - wydarzenia, komentarze, opinie
Gość
Jureczek o rozumku Kubusia Puchataka zasłużył na to co ma.
Wszyscy się na niego wypieli, tak jak On wcześniej na Wszystkich.
Gość
Dajcie już spokój Jerzemu S. niech odpoczywa od zgierskiego zgiełku, bo ciężkie dni przed nim.
Prokuratura drąży niektóre tematy, a ponadto "sponsorzy" kampanii nie są zadowoleni z wyników ostatnich wyborów.
Co gorsze, trudno określić.
Gość
Pan Jerzy jeszcze wróci. Zobaczycie. Radni jego klubu to cztery głosy. Niezależnie, czy na fotelu będzie zasiadała p. Wieczorek czy p. Staniszewski.
Gość
cichosza napisał:
Prokuratura drąży niektóre tematy, a ponadto "sponsorzy" kampanii nie są zadowoleni z wyników ostatnich wyborów
Jak jest kampania to ja wszystko rozumiem. Można krytykować, a nawet jak ktoś jest makiawelistycznym burakiem - przekraczać granice krytyki, insynuować, manipulować, jednym zdaniem - pisać co ślina na język przyniesienie, w końcu cel uświęca środki....
Chciałbym tylko przypomnieć, iż kampania się skończyła a Jerzy Sokół nie wszedł ani na prezydenta, ani na radnego.
Może już czas aby "szanowni" forumowicze dali już Sokołowi spokój? Właśnie przestał być osobą publiczną. To ciągłe sugerowanie, że JS w coś jest umoczony itd. - każdy kto zadał sobie trochę trudu by przeczytać te wszystkie wypociny, wyssane z palca "rewelacje" i ta całą kiełbachę wyborczą już to wszystko zna.
Skupcie swoje wysiłki na II turze - na Staniszewskim i Wieczorek. Są też nowi i starzy radni. Ponapier...cie sobie w nich jak się Wam nudzi po przegranych wyborach.
Ponadto przypominam, iż msza pt." gorzkie żale" zazwyczaj jest w kościołach w piątki. Proponuję się tam udać, wyspowiadać się ze swoich grzechów i trochę żółci spuścić...
P.S. I żeby nie było, głosowałem na MP.... w II turze - raczej mniejsze zło - czyli piękny, czy też przystojny Przemek.
Gość
Porażka Sokoła jest najbardziej spektakularna. Mógł zostać ważną osobą, przywódcą opozycji, liderem samorządowców stojącym na czele społecznego niezadowolenia z rządów Wieczorkowej. Miał znane nazwisko, dobre podejście do ludzi, jakieś już doświadczenia i sukcesy. Niestety! Wszystko zaprzepaścił. Poprzez koniunkturalizm,egoizm, krótkowzroczność poparł Wieczorek i zblakł, stał się mdły, nijaki. A w końcu zaczął drażnić swoim zachowaniem, a właściwie jego brakiem, milczeniem, cichym poparciem PiS-u i układu zbudowanego przez Wieczorek. Myślał, że coś znaczy, że ludzie pamiętają, że z poparciem możnego sponsora da się jeszcze zaistnieć. I, o ile przegrana w wyborach prezydenckich jest bolesna, to porażka w małym okręgu osiedlowym, w wyborach do rady miasta, jest totalną klęską byłego prezydenta. Świadczy o jego oderwaniu od miasta, jego spraw i ludzi. Nie można ciągle udawać. Że mieszka się w Zgierzu, że zna się jego problemy, że chce się je rozwiązywać. Ładnie uśmiechać i nic nie robić. Wyborcy nie dali się oszukać Panie Jurku.
Gość
Sokół do odstrzału, do likwidacji w wątku, a jednak ciągle się nam jawi jako zjawa z lodówki - tym razem z profilu Staniszewskiego. Ach, jakże gorący uścisk i stosunki tych panów łączą! Jest w tym dużo prawdy, złota rybka już dawno dawno ustaliła podział stołków i koalicje. Teraz tylko to się oficjalnie potwierdza. Tak szybko nam pan JS nie zniknie z pola widzenia...pewnie stołek po Mundzi przypadnie.
Gość
Jak dlugo jeszcze mieszkancy TBS beda tolerowac wydawanie kilkunastu tysiecy zlotych miesiecznie na zatrudnionego nieroba z Keblin?
Jedyne co ptaszysko potrafi, to plywac i biegac po lasach.
Gość
Czy ptaszysko z Kęblin raczy pojawiać się w biurach TBS?
Czy tylko nadal ugania się po szczawińskich lasach?
Użytkownik
Jak długo będzie tolerowane przez lokator pobieranie pieniędzy z kasy TBS przez Jerzego Sokoła?
Jeśli synekura w TBS miała bć nagrodą za poparcie Staniszewskiego przed II turą wyborów, to mieszkaniec Kęblin został wynagrodzony z nawiązką.
Pływać na basenie czy grać w tenisa Jureczek z Kęblin może za własną - nie małą - emeryturę.
Offline
Użytkownik
O Jerzym Sokole
Jerzy Sokół wtedy wygrał, gdyż…?
- Gdyż obiecał wszystko wszystkim. Jego kampania to puste hasła, rozbudzanie nadziei, tworzenie iluzji, krótko mówiąc – jedna wielka mistyfikacja. Wtedy ludzie dali się na to nabrać.
- Ale cztery lata się utrzymał? Np. w przeciwieństwie do prezydenta Kropiwnickiego.
- To były cztery lata, w których Sokół pływał w samorządzie jak w basenie miejskim. Nie podejmował żadnych istotnych decyzji. Nie próbował się zagłębić w istotnie problemy zgierzan. Nie potrafił nawet poprawnie odczytywać uzasadnień do zgłaszanych projektów uchwał. Bo to nie on rządził Zgierzem. Wiceprezydenci Łodwig i Gołek, naczelnik Juszczyk – to ludzie, którzy trzęśli miastem przez ostatnią kadencję. Sokół to papierowy prezydent. Jego główne zajęcia to bankiety, delegacje, gra w tenisa, pływanie i nabijanie własnej kabzy. Jego pensja osiągnęła samorządowy rekord – ponad 12 tys. miesięcznie… tyle nie zarabiał żaden prezydent w historii Zgierza. Sokół ma jednak świadomość, że zmarnował cztery lata swojej prezydentury
z wywiadu z Radosławem Gajdą kandydatem PiS na prezydenta Zgierza w 2010 roku zamieszczonym w 14 numerze Pismo Zgierskie
Offline