Słuchajcie Drodzy Forumowicze,


Coś rzeczywiście jest z tymi siedzeniami. Nie wiem, czy Wachowicz po wpadce z przetargiem całkowicie postradał zmysły, ale jego poniemieckie rzęchy w tempie ekspresowym zamieniają się w jeżdżące puszki. Wczoraj pasażerowie zaczęli wyzywać kierowcę, bo w autobusie duszno (PO RAZ KOLEJNY RAZ POWTARZAM, kto dopuścił do przewozu pasażerów autobusy bez uchylnych/otwieranych okien?), a świeże powietrze można zaczerpnąć jedynie stojąc przy drzwiach!

Pomijam fakt, że rozmontowane siedzenia wyglądają po prostu niechlujnie.


WIECZORKOWA DO ROBOTY! Nic sensownego nie robiłaś przez 4 lata, to chociaż teraz się wykaż i pogoń tego pseudoprzewoźnika na cztery wiatry!

Prezes Markab traktował pasażerów jak przysłowiowe kartofle, a teraz stosunek do pasażerów prezentuje z otwartą przyłbicą.

Zgierz to jest dziki kraj. Z siedzeniami w autobusach robią kabaret. Jednocześnie wyrzucają z nory bezdomnego pana Janka. Tylko nie mogą rozprawić się z firmą żony posła Matuszewskiego, za bezprawne zajęcie pasa drogowego przy myjni samochodowej, a także nie potrafią wyrzucić pana Jureczka za bezprawne zasiadanie w Radzie Miasta.
Powracając do Markabu, to gdyby ta firma mimo wszystko wygrała ten przetarg, to byłby największy przekręt w dziejach Zgierza, zaś pierwsza dama naszego miasta spędziłaby resztę życia za kratami.

Jeszce nie przebrzmiały ogólnopolskie echa, związane  z wyrzuceniem pana Janka z leśnej ziemianki, a w dniu dzisiejszym mieliśmy 2 wydarzenia "promujące" Zgierz. Najpierw Radio Łódź nadało obszerny reportaż o tym nielegalnym wysypisku śmieci na ul. Szczawińskiej i roli w nim syna radnego Skupińskiego, a następnie Teleexpress naśmiewał się z firmy Markab i z ich genialnego pomysłu - wymontowania siedzeń w autobusach, aby sprostać unijnym przepisom.
Zastanawiam się po co w Urzędzie Miasta jest Wydział Promocji, skoro żadna pozytywna wiadomość o Zgierzu nie może przebić się do mediów ogólnopolskich, tylko te ośmieszające nasze miasto. Może należałoby zlikwidować ten wydział?
Jeśli chodzi  o wymontowanie  siedzeń, to należałoby te wzorce przenieść do UMZ i usunąć jeszcze 3 siedzenia, które zajmują prezydenci naszego miasta.

Czy po wczorajszej kompromitacji w mediach spółki miejskiej "Markab" i władz miasta na czele z prezydent Iwoną Wieczorek, poda się do dymisji lub zostanie zwolniony z pracy kierownik MUK Adam Kacprzycki? To do niego należny zapewnienie prawidłowego funkcjonowania transportu poprzez nadzorowanie wykonywania obowiązków przez przewoźników. Przewoźnik "- spółka miejska Markab" skompromitował siebie i władze Zgierza poprzez skandaliczne działania mające na celu wygranie przetargu. Rozmontowywanie wyposażenia fabrycznego autobusów dla zapewnienia większej ilości miejsc stojących, a następnie, już po otwarciu ofert, niby na prośbę pasażerów, przywrócenie  pierwotnego stanu technicznego, jest ordynarną, prostacką zagrywką na miarę osobowości prezesa spółki "Markab". Kto poniesie konsekwencje tej afery? Pamiętajmy, ze spółka "Markab" jest spółką z 49% udziałem miasta. W jej radzie nadzorczej zasiadają przedstawiciele Gminy Zgierz: G. Leśniewicz i M. Sobczak. Nie można obojętnie patrzeć na jawne oszustwo!

Sławni na całą Polskę

http://teleexpress.tvp.pl/14436347/przetarg-na-stojaka

Choć ten burak Wachowicz robi sobie cyrki z rozmontowaniami siedzeń , to i tak za to całe pośmiewisko naszego miasta odpowiada Wieczorkowa. Żeby spełnić warunki unijne usunął siedzenia w autobusach, a teraz jak się mówi, aby mieć klimatyzację, to powybija szyby w oknach.
To co się dzieje w tej kadencji w naszym mieście - powoduje, że wstydem jest przyznać, że się mieszka w Zgierzu!

Wieczorkowa i jej wesoła ferajna ma takie pojęcie o pozyskiwaniu środków unijnych jak rudy Gajda o marketingu.

Tego rodzaju porównania są bolesne, bo dobitnie pokazują, że przez 4 lata Wieczorkowa nie zrobiła dosłownie nic sensownego dla poprawy stanu miasta.

Wachowicz zamiast unowocześniać flotę, to ją uwstecznia poprzez zakup, tym razem francuskiego, dwudrzwiowego złomu lub wymontowując fotele z już jeżdżących trupów.
Dalej reanimować się tego taboru nie da. Należy wprowadzić oszczędności administracyjne, nająć specjalistów ds. pozyskiwania funduszy (nie żadne Kapusty, wzięte wprost ze straganika w Głownie) i wycofywać graty, zastępując je nowoczesnymi busami.

Trzeba tylko chcieć zmian w komunikacji. Wieczorkowa i jej przyjaciel Wachowicz nie mają o tym zielonego pojęcia.

Oszczędności przyniesie również racjonalizacja rozkładu. To niedopuszczalne, że jeżdżące na wspólnym odcinku w kierunku Staffa 1 i 5 mimo częstotliwości (5x/h, 7x/h) jeżdżą zderzak w zderzak. To samo tyczy się linii 3 i 6 na wspólnej trasie Popiełuszki-Tesco ------>Konstantynowska. Zmian wymagają również trasy linii 4 i 8. Należy je lepiej wykorzystać, wtedy i obłożenie się zwiększy.