Zgierz - wydarzenia, komentarze, opinie
Gość
Masz ''lena'' wiele racji, jednak z tymi Ukraińcami nie jesteś w temacie. Wiesz, że gdzieś dzwonią. Ja też nie wiem do końca, na czym to polega bo się zbytnio nie wczuwałem. Praktycznie wygląda to w ten sposób, że przedsiębiorcy zwalniają polskich pracowników zastępując ich Ukraińcami. Co najciekawsze, niewykwalifikowani Ukraińcy, na wejście mają wyższe stawki, niż Polacy pracujący na równorzędnym stanowisku od kilku lat. Są w jakiś sposób zarejestrowani i pracodawca musi zapewnić im front robót. Jeśli mi nie dowierzasz, to pogrzeb w programach rządowych itp. i z pewnością znajdziesz przyczynę takiego stanu rzeczy. Skoro tak się dzieje, to muszą iść za tym jakieś korzyści finansowe dla przedsiębiorcy. Nie do końca jestem pewien, czy można to nazwać, walką z bezrobociem. Pewnie nigdy nie byłaś na kuroniówce, al zapewniam Cię, że gdy po 6-ściu miesiącach kończy się zasiłek, każdy chętnie podjąłby pracę wykonywaną przez Ukraińców.
Użytkownik
Przepraszam za włączenie się do dyskusji ale pracodawcy poszukują pracowników.
Wystarczy chcieć pracować.
Jakoś bezrobotni się nie garną do pracy.
P&G Gillette szuka pracowników w Zgierzu
Zgierzanie zainteresowani pracą w łódzkiej fabryce P&G Gillette mogą spotkać się z przedstawicielami firmy w Urzędzie Miasta Zgierza.
Rozmowy kwalifikacyjne zaplanowano na piątek 3 marca 2017 r. (w godzinach 9:00-17:00) w sali numer 114 na pierwszym piętrze urzędu (pl. Jana Pawła II 16).
Offline
Użytkownik
Lena napisała:
Większość zarejestrowanych bezrobotnych nie ma ochoty pracować.
W większości magazynów logistycznych pod Strykowem zatrudnieni są Ukraińcy gdyż brak jest Polaków poszukujących pracy.
Takie oto mamy bezrobocie.
Obecnie zarejestrowani w PUP, to osoby nie mające ochoty pracować.
Po zwolnieniu najlepiej brać "kuroniówkę" i pracować "na czarno".
Kolejny dyskutant 123 pisze, że:
W kwestii Urzędu Pracy, fajnym prospołecznym pomysłem było też, wycofanie się z dobrego zwyczaju, przypominania sms o terminie wizyty, na dwa dni przed.
A czym tak bardzo są zajęci bezrobotni, że należy im przypominać o wizycie w PUP?
Zapewne wtedy muszą uzgodnić wolne w pracy "na czarno".
Offline
Gość
Masz ''Albert'' świętą rację, że powinni pamiętać. Tyle tylko, że chodzą się ''odhaczać'' co dwa miesiące. Ty pewnie jesteś intelektualnym geniuszem i wydaje Ci się, że niczego nie zapomnisz. Ja przez dwa miesiące, zapomniałbym, jak się nazywam. Jeśli jeszcze tego nie masz, to się nie przejmuj. Przyjdzie z czasem. Ciekawe, czy będzie miał kto, Ci wtedy przypominać? Co do jeżdżenia do Łodzi za najniższą krajową, to chciałbym co niektórych zobaczyć. Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma.
Użytkownik
PUP w obecnym wydaniu jest zbędny.
Pracodawcy nie składają tam ofert pracy, bo nie mają przekonania, że znajdzie się odpowiedni pracownik.
Natomiast oferty za najniższą krajową obecnie gotowi są przyjąć tylko desperaci.
Offline
Użytkownik
Ja się zgadzam z Leną. Pracodawcy nie składają tam ofert bo wiedzą, że nie uzyskają żadnej pomocy. Potencjalni pracownicy też wolą szukać pracy na własną rękę. Pieniądze które PUP otrzymuje na szkolenia pracodawców i bezrobotnych są obudowywane wnioskami których sami autorzy nie potrafią wypełnić. Oczekuje się podania danych nie wymaganych ustawą a ich objętość jest kilkakrotnie większa niż w innych urzędach.
Offline